Po tym filmie Rosjanie się wściekną. Tak zburzono mauzoleum żołnierzy Armii Czerwonej w Trzciance [VIDEO]

fot. youtube
REKLAMA

Władze wielkopolskiej Trzcianki miały prawo do demontażu mauzoleum żołnierzy Armii Czerwonej – oświadczyło we wtorek Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Mauzoleum zostało zburzone w piątek za zgodą ministra Glińskiego. Oficjalnym powodem była planowana rewitalizacja Placu Pocztowego.

MKiDN podało w oświadczeniu, że władze miasta poinformowały resort o rozpoczęciu prac związanych z rewitalizacją Placu Pocztowego. Podkreślono także, że w związku z planami budowy w tym miejscu Centrum Integracji Społecznej demontaż pomnika był konieczny.

REKLAMA

Czytaj też:  Sąd we Włoszech wyznaczył termin procesu pierwszego gwałciciela z Rimini. Kiedy jego ofiary doczekają się sprawiedliwości?

-„Prace powyższe zostały poprzedzone dokładnymi badaniami georadarowymi i elektrooporowymi, a także odwiertami, przeprowadzonymi na terenie mauzoleum przez władze miejskie, pod ścisłym nadzorem konserwatorskim. Nie stwierdziły one obecności żadnych ludzkich szczątków na tym obszarze” – zaznaczono w komunikacie MKiDN.

-„Badania potwierdziły zatem, że przeprowadzone w 1953 r. przez Polski Czerwony Krzyż ekshumacje ówcześnie znajdujących się tam żołnierzy Armii Czerwonej, pochowanych następnie na cmentarzu wojennym w Pile, zostały dokonane w sposób kompletny” – dodano.

Ministerstwo podkreśliło także, że po wykreśleniu mauzoleum z ewidencji grobów i cmentarzy wojennych przez wojewodę wielkopolskiego (w marcu br. –red.) obiekt ten zyskał status symbolicznego miejsca pamięci i przeszedł pod jurysdykcją władzy samorządowej.

Jak zaznaczono, zgodnie z wykładnią Ministerstwa Spraw Zagranicznych Umowy między rządem RP a Rządem Federacji Rosyjskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji (z 22 lutego 1994 r.) nie spełnia ono „kryterium poddania ochronie prawnej jako miejsce „pamięci i spoczynku””.

-„Minister KiDN mając powyższe na uwadze, uznał, iż zagadnienie nie dotyczy przypisanych mu kompetencji w zakresie wykonywania umowy polsko-rosyjskiej z 1994 r., a władze Trzcianki są w pełni uprawnione do rozpoczęcia prac inwestycyjnych i demontażu mauzoleum, będącego de facto i de jure jedynie upamiętnieniem symbolicznym” – napisano. Dodano także, że o statusie tego obiektu ministerstwo informowało Ambasadę Federacji Rosyjskiej.

Po informacjach o wyburzeniu obiektu do sprawy odniosła się już w piątek strona rosyjska, która podkreśliła, że wyraża swój „stanowczy protest” w związku z likwidacją mauzoleum.

-„Niejednokrotnie oficjalnie wskazywaliśmy stronie polskiej na to, że takie działania zaprzeczałyby rosyjsko-polskiej umowie międzyrządowej z 1994 roku o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji” – zaznaczono w piątkowym oświadczeniu rosyjskiej ambasady.

W komunikacie podkreślono, że Polska „nie przedstawiła poważnych argumentów na rzecz likwidacji lub przeniesienia tego memoriału„, a według dokumentów posiadanych przez ambasadę „pod mauzoleum nadal znajdują się groby żołnierzy Armii Czerwonej, co nadaje jeszcze bardziej nieprawny i niemoralny charakter akcji jego zburzenia”.

W sobotę do sprawy odniosło się MSZ Rosji, które nazwało zlikwidowanie mauzoleum Armii Czerwonej w Trzciance „bluźnierczym aktem”. Ministerstwo oświadczyło też, iż mauzoleum w Trzciance znajdowało się w miejscu zbiorowej mogiły żołnierzy Armii Czerwonej.

MSZ Rosji zarzuciło władzom polskim „samowolę” dotyczącą „wszelkich obiektów memorialnych radzieckich i rosyjskich„. Dodało, iż „jest to niedopuszczalne z punktu widzenia obowiązujących dokumentów międzypaństwowych i międzyrządowych„.

Nazywając likwidację mauzoleum w Trzciance „oburzającym” incydentem, MSZ oświadczyło też, że uważa go za „bezpośrednie następstwo oraz ilustrację antyrosyjskiej polityki władz Polski”, w tym w sferze dotyczącej miejsc pamięci.

W odpowiedzi na to oświadczenie polska ambasada w Moskwie poinformowała, że władze Trzcianki przeprowadziły badania georadarowe i elektrooporowe pod ścisłym nadzorem konserwatorskim, które „nie potwierdziły obecności ludzkich szczątków na tym obszarze. Ciała żołnierzy Armii Czerwonej zostały przeniesione na inne miejsce spoczynku już w latach 50. (XX wieku)” – głosi oświadczenie.

Polska ambasada zaznaczyła też, iż w świetle raportów z badań „można było uznać, że pomnik w Trzciance nie ma statusu grobu wojennego, a jest jedynie upamiętnieniem symbolicznym”.


Zobacz też: Uwaga, aligator na ulicy! Po huraganie Irma na Florydzie jak w dżungli [VIDEO]

Obejrzyj też: Porażająca rozmowa szwedzkiego dziennikarza z policją. „Dlaczego od miesiąca nie zajęliście się sprawą gwałtu na 12-latce? Wiesz, ile mamy gwałtów? Teraz zajmujemy się trzylatką” [VIDEO]

Czytaj też: Oto najwyższa modelka świata. Nie uwierzysz, jaką długość mają jej nogi [GALERIA ZDJĘĆ/VIDEO]

Czytaj też: Zrobili sobie grilla na tatrzańskiej przełęczy. Teraz mogą zapłacić rekordową karę [FOTO]

REKLAMA