Para emerytów przyjęła uchodźców z Syrii. Oni okazali się terrorystami. Teraz nie mogą wejść do swojego domu

Ronald i Penelopa Jones. / Źródło: Facebook
REKLAMA

Brytyjskie media informują, że rodziną zastępczą dla nieletniego zamachowca z Londynu, była para emerytów. Państwo Ronald i Penelopa Jones od lat zajmują się pomocą „sierotom”.

Osiem lat temu małżeństwo otrzymało od królowej Elżbiety II order Imperium Brytyjskiego.

REKLAMA

Obecnie Jonesowie pomagają kilkunastu osobom, wśród nich są osoby z krajów, gdzie toczy się wojna, w tym także Syryjczycy.

Otwarli swe serca dla ludzi w potrzebie, teraz nie mogą wejść do własnego domu – tak brytyjskie media piszą o rodzinie Jonesów.

Czytaj także: Eksperci ostrzegają: islamscy terroryści mogą zaatakować miasta dronami. Istnieje ryzyko zamachów z użyciem broni chemicznej i biologicznej

Wokół ich domu trwają bowiem prace policyjnych chemików, w ogrodzie znaleziono ślady materiałów wybuchowych, a budynku pilnują uzbrojeni policjanci.

Para od lat pomaga sierotom, w sumie przez ich dom miało przewinąć się blisko 300 osób, wśród nich byli dwaj podejrzani o zamach w Londynie, czyli 17-latek i 21-latek, który już nie mieszkał w domu Jonesów.

Mimo, że w sąsiedztwie Jonesowie są na ogół lubiani, to jednak nie zabrakło głosów krytyki, mówiących, że nie radzą oni sobie obecnie z podopiecznymi. Często przychodzili tam dziwni ludzie. Mówili po arabsku. Cały czas rozmawiali przez komórki – powiedział jeden z sąsiadów.

Warto przeczytać: Wiadomo już kim byli islamscy terroryści aresztowani po zamachach w londyńskim metrze. To „uchodźcy” z Syrii i Iraku

Źródło: rmf24.pl/thesun.co.uk

REKLAMA