Amerykańska lewica wyhodowała monstrum, którego już nie kontroluje. Rośnie napięcie wokół kwestii nielegalnych imigrantów [VIDEO]

REKLAMA
Zamieszki
Zamieszki w USA. / Źródło: YouTube

Zwolennicy ostrej polityki imigracyjnej i Trumpa argumentują, iż fakt przywiezienia do USA przez rodziców nie może być podstawą do uzyskiwania żadnych przywilejów. W kolejce czekają setki tysięcy dzieci, które w USA znalazły się wraz rodzinami legalnie. Trump wielokrotnie mówił, iż chciałby, by to amerykańskie dzieci były „marzycielami”. Koszty opieki socjalnej, zdrowotnej, edukacji dzieci nielegalnych imigrantów są gigantyczne.

Do protestów Demokratów przyłączyli się sami nielegalni imigranci, dla których partia Obamy, Clinton i założycieli Ku Klux Klan jest naturalnym sojusznikiem. Demokraci od ponad 40 lat gdy tylko są u władzy, to prowadza taką politykę, by maksymalnie zwiększać napływ imigrantów, a tym nielegalnym umożliwić legalny pobyt.

REKLAMA

Wszystko po to, by pozyskiwać elektorat. Z wdzięczności imigranci i ci legalni i nielegalni oddają głosy na Demokratów. Zmieniająca się demografia poszczególnych stanów pozwala Demokratom sprawować władze. Tak jest np. w Kalifornii, która tradycyjnie była republikańska. Odkąd imigranci zaczęli być wpuszczani na masową skalę i stanowią 1/3 ludności tego stanu, Kalifornia zaczęła glosować na Demokratów. Właśnie głosami imigrantów.

Zobacz też: Amerykanie zamkną ambasadę na Kubie? Dyplomaci zapadają na tajemniczą chorobę

Teraz wokół kwestii imigracyjnych wybuchła w USA prawdziwa histeria. Pod byle pretekstem – często własnie niby w obronie imigrantów na ulice wychodzą lewackie bojówki antify i organizacji Murzynów – BLM. Do nich dołączają się nielegalni imigranci, których liczba w USA szacowana jest na od 10 nawet do 30 milionów. Ci imigranci mogą całkowicie odmienić oblicze Stanów Zjednoczonych, tak jak to stało się w Europie Zachodniej

Dochodzi do aktów przemocy. Zwolennicy Trumpa są atakowani na ulicach i wiecach. Niszczone są miasta, campusy, pomniki. Demolowane są sklepy, restauracje, na ulicach płona samochody. Od trzech dni w St. Louis trwają zamieszki. W miastach i stanach gdzie władze sprawują Demokraci policja pozostaje bierna. Wandale i bojówkarze mają wyraźne polityczne poparcie Demokratów.

Sytuacja jednak nawet Demokratom zaczyna wymykac się spod kontroli. Przekonała się o tym własnie Nanci Pelosi, przywódczyni Demokratów w Kongresie. Pelosi została wybrana w San Francisco w Kalifornii. Władze tego miasta podobnie jak całej Kalifornii odmawiają nawet służbom federalnym współpracy w kwestiach nielegalnych imigrantów. Wypuszczają ich z więzień, nie pozwalają deportować nawet po popełnieniu przestępstwa, dają im darmową opiekę i pomoc prawną.

Pelosi miała wystąpienie w w San Francisco w sprawie nielegalnych imigrantów. Została zakrzyczana i zagłuszona własnie przez grupy nielegalnych imigrantów, którzy wdarli się na jej wiec. Pelosi musiała przerwać swe wystąpienie i pod osłoną ochroniarzy opuścić miejsce.

Wielu publicystów w USA komentuje to wydarzenie mówi, iż Demokraci sami wyhodowali potwora, którego nie są już w stanie kontrolować. Na wiecu Pelosi banda nielegalnych imigrantów domagała się nie tylko ochrony dla dzieci ale ogłoszenia też amnestii dla wszystkich „nielegalów”.

REKLAMA