Kolejne kraje i organizacje zaostrzają sankcje gospodarcze nakładane na Korę Północną. W czwartek, o dodatkowych zdecydowała Unia Europejska. Obejmą one m.in robotników z Północnej Korei, którzy pracują w Europie, w tym w Polsce.
Unia zdecydowała o nałożeniu kolejnych sankcji na reżim Kim Dzong Un. Przewidują one m.in zakaz inwestowania w Korei i eksportu ropy.
Unia sporządzi też dodatkowa listę obywateli Korei, a także instytucji i przedsiębiorstw. Koreańczykom zakaże wjazdu na teren Unii, zamrożone zostaną ich aktywa w Europie, a także przedsiębiorstw i instytucji.
UE ograniczy też możliwość transferu pieniędzy do swego kraju przez robotników północno-koreańskich, pracujących w krajach Unii. Limit wyniesie 15 tys euro rocznie. Transferowane przez robotników pieniądze stanowią poważne źródło waluty dla północno-koreańskiego reżimu.
Ograniczona zostanie też liczba robotników z tego kraju pracujących w krajach Unii. W Polsce przebywa obecnie na kontraktach 500 takich delegowanych pracowników. 200 z nich będzie musiało opuścić Polskę.
Wprowadzony zostanie też zakaz eksportu do Korei wielu luksusowych dóbr. To bezpośrednio ma uderzyć w Kim Dzong Una i jego świtę.
Zobacz też: Zdumiewająca opinia Rzeplińskiego o reparacjach wojennych. Nikt nie używał takich słów
Ustalono również, iż poszczególne państwa przygotują pakiety własnych sankcji, które zostaną zatwierdzone na spotkaniu ambasadorów w przyszłym miesiącu. Sankcje nałożone przez Unię są kolejnym krokiem, który ma zmusić reżim do rezygnacji ze swojego programu nuklearnego i prób rakietowych.
Dzień wcześniej prezydent USA Trump zapowiedział, iż chińskie banki i rosyjscy importerzy będą pozbawieni możliwości robienia interesów w Stanach Zjednoczonych, jeśli prowadzić je będą z Koreą Północną.