Jak niemiecki rząd utrudnia odzyskanie Polsce zrabowanych podczas wojny zabytków. Ekspert: „W roszczeniach nie uwzględniono utraconych dzieł sztuki”

Reichstag - siedziba Bundestagu. Foto: pixabay
Reichstag - siedziba Bundestagu. Foto: pixabay
REKLAMA

W audycji „Utracone odzyskane” na antenie Polskiego Radia o sprawie reparacji wojennych i utraconych podczas II wojny światowej zabytkach mówił dr Mariusz Klarecki, historyk sztuki, współautor „Raportu o stratach wojennych Warszawy i jej mieszkańców w latach 1939–1945”.  

W opublikowanej na stronie Sejmu ekspertyzie Biura Analiz Sejmowych dot. reparacji wojennych, stwierdzono, że zasadne jest twierdzenie, że Rzeczypospolitej Polskiej przysługują roszczenia odszkodowawcze od Republiki Federalnej Niemiec.

REKLAMA

„Według powojennych szacunków straty i szkody materialne w mieniu państwowym i prywatnym, spowodowane przez Niemcy w związku z II wojną światową, wyniosły ponad 258 mld przedwojennych zł. W przeliczeniu na walutę dolarową wynosiły one około 48,8 mld dolarów amerykańskich, przy zastosowaniu kursu z sierpnia 1939 r., zgodnie z którym 1 dolar odpowiadał 5,3 zł” – czytamy w opinii BAS.

Zobacz: Katastrofy lotnicze w PRL. Władza ukrywała straszną prawdę

Zdaniem Klareckiego w obliczeniach nie wzięto pod uwagę m.in. dzieł sztuki, znajdujących się w domach, obiektów sportowych, parków, cmentarzy. Gdyby tego dokonano wycena byłaby znaczenie wyższa.

Zdaniem historyka Niemcy dokładnie wiedzieli, gdzie i czego szukać w okupowanej Polsce.

Mieli informacje od volksdeutschów. Poza tym był zwyczaj przed wojną, że chętnie dzielono się wiedzą co, kto ma. Przedmioty były udostępniane na wystawach, w katalogach. Od wielu pokoleń znajdowały się też w jednym miejscu, a nie krążyły jak teraz – mówił gość Polskiego Radia.

W jego ocenie niemieckie władze często pomagają swoim obywatelom ukrywać prawdę o zrabowanych w Polsce przedmiotach, co uniemożliwia ich odzyskanie. Jest jednak światełko w tunelu. Najuczciwsze w tej sytuacji są niemieckie muzea, które znajdując pewne rzeczy zwracają się do Polski z zapytaniem, czy nie zostały wywiezione z naszego kraju podczas wojny. Dzięki temu też odzyskujemy straty. To miłe, miejmy nadzieję, że będzie powszechne – podsumował. 

Źródła: Polskie Radio, PAP

Zobacz też: Dżihadyści chcieli zrobić propagandowy film. Nagrali własną śmierć [VIDEO]

Zobacz koniecznie: Oto zwycięzca! Franciszek Kornicki symbolem RAF i Bitwy o Anglię. Nie uwierzycie, ile głosów dostał [VIDEO]

Czytaj też: „Niezwyciężeni” IPN-u odblokowani na YouTubie. Winny zawieszenia filmu przeprosił

REKLAMA