Brytyjczycy przestają zajmować się swoimi sierotami. Pierwszeństwo mają „uchodźcy dzieci”

Źródło: Twitter
REKLAMA

Bezbronne, samotne dzieci pozbawiane są opieki w Wielkiej Brytanii. Ta, kierowana jest do imigrantów, podających się za dziecięcych uchodźców.

Prawdziwy szok przeżyła Harriet Sergeant, reporterka londyńskiego Spectatora, kiedy postanowiła przeprowadzić wywiady z przybranymi rodzicami zajmującymi się opieką nad samotnymi dziećmi.

REKLAMA

Z dziesięciu par w zachodnim Londynie, tylko jedna zajmowała się właśnie takimi potrzebującymi pomocy dziećmi. Pozostałe 'opiekowały” się imigrantami, którzy podawali się się za niepełnoletnich uchodźców, pozbawianych opieki dorosłych. Aż w trzech przypadkach, takim zastępczym rodzicom przydzielono mężczyzn twierdzących, że są nastolatkami.

– Pierwszą rzeczą o jaką poprosił była golarka – opowiada reporterce jedno z zastępczych rodziców. – Wszyscy mieli wielkie brody.

Kolejny rodzic opowiada jak to bardzo kłopotliwe jest mieć w domu dorosłego mężczyznę. Władze nic sobie z tego nie robią. – Nasze obawy są całkowicie lekceważone – mówi.

Według Eurostatu, tylko 8% imigrantów przybyłych w 2015 roku do Europy miało poniżej 14 lat. Ponad połowa deklarowała, że ma 16-17 lat. Aż 91% było płci męskiej. To według reporterki całkowicie podważa mit o biednych dzieciach uchodźcach przybywających do Wielkiej Brytanii.

Zobacz też: Szokujące dane. Muzułmanom wystarczy na to 40 lat. Kasandryczny raport: Zachodnia Europa zniknie

Sergeant cytuje też przedstawicieli organizacji Save the Children (Ratujmy Dzieci), którzy twierdzą, iż: Wielu przybywających jest samowystarczalnych i nie potrzebuje żadnej pomocy. Nie są żadnymi sierotami, wręcz przeciwnie – to rodziny wysłały ich razem z z pomocą przemytników ludzi.

– 90% z nich nie jest sierotami – powiedział reporterce anonimowy urzędnik, od ponad 20 lat zajmujący się imigracją. – Ich podróż tutaj jest bardzo dobrze organizowana. Rodziny zapłaciły przemytnikom, by znaleźli się tutaj. Następnie same chcą tu zjechać. To młodzi mężczyźni zasobni w dużo gotówki.

– W naszym systemie nie ma nic co pozwoliłoby zatrzymać 25 letnego terrorystę z ISIS, który poda się za 17-letniego uchodźcę – mówi z kolei reporterce ekspert od spraw terroryzmu.

Państwo brytyjskie przeznacza ogromne środki na opiekę nad „dziecięcymi uchodźcami”, że zaczyna brakować na pomoc naprawdę potrzebującym dzieciom. „Uchodźcy” zaczynają mieć pierwszeństwo. Opieka nad takimi 'sierotami” nie tylko pozbawia jej brytyjskie dzieci, ale niesie ze sobą poważne zagrożenia.

To właśnie w jednym z takich rodzinnych domów dziecka, pod opieką zastępczych rodziców mieszkał zamachowiec, który ostatnio przeprowadził terrorystyczny atak w londyńskim metrze, w wyniku którego rannych zostało 30 osób.

Zobacz też: Terrorysta, który podłożył bombę w londyńskim metrze był „uchodźcą”. Pod swój dach przyjęła go brytyjska rodzina

REKLAMA