Zamach w Marsylii. Islamista zadźgał na dworcu kolejowym dwie osoby zanim żołnierze strzelili mu w łeb

Zdjęcie tuż po zamachu w marsylii. Po lewej stronie jedna z ofiar opatrywana przez ratowników. Po prawej żołnierze i policjanci nad ciałem zastrzelonego zamachowca. Foto: twitter
Zdjęcie zrobione tuż po zamachu w Marsylii. Po lewej stronie jedna z ofiar opatrywana przez ratowników. Po prawej żołnierze i policjanci nad ciałem zastrzelonego zamachowca. Foto: twitter
REKLAMA

Dwie osoby zabił w niedzielę nożem na głównym dworcu kolejowym w Marsylii mężczyzna, którego zaraz potem zastrzelili patrolujący dworzec żołnierze – poinformował lokalny prefekt policji.

Według francuskiego ministerstwa spraw wewnętrznych jedną z ofiar była kobieta.

REKLAMA

Zobacz też: Zamach terrorystyczny w Kanadzie. Horror i pościg na ulicach Edmonton. 5 osób rannych

Atak ten nastąpił około godziny 13.45.

Według źródła bliskiego śledztwu sprawca wykrzykiwał „Allahu Akbar” (po arabsku „Bóg jest wielki”), co wskazuje na terrorystyczne podłoże czynu.

Jak podała prokuratura, napastnika zastrzelili żołnierze ochraniający dworzec w ramach antyterrorystycznej operacji Sentinelle.

Zobacz też: Norweski generał: „Jeśli chcemy przetrwać, musimy zniszczyć islam”. Skandynawscy wojskowi wieszczą wojnę

W związku z zamachem do Marsylii udał się francuski minister spraw wewnętrznych Gerard Collomb.

Dworzec został ewakuowany. (PAP)

REKLAMA