
Takie rzeczy dzieją się w Polsce w 2017 roku. Policjanci z Kęt otrzymali zgłoszenie o kradzieży naklejek o wartości ponad 700 złotych ze sklepu „Biedronka”. Naklejki te służyły do wymiany i zbierania popularnych świeżaków.
Świeżaki, czyli maskotki w formie owoców i warzyw, które można zbierać za punkty zdobyte przy zakupach w Biedronce robią prawdziwą furorę.
Okazuje się, że są one także wartościowym łupem dla złodziei. Mężczyznę do przestępstwa pchnęła chęć posiadania pluszowych maskotek warzyw i owoców, których to kolekcję chciał otrzymać przy pomocy kradzionych naklejek – czytamy na portalu oswiecim112.pl.
Łącznie mężczyzna ukradł 745 naklejek, do odbioru jednej maskotki świeżaka potrzebnych jest ich 60. Mężczyzna przyznał się do kradzieży i teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
28-letni mieszkaniec Malca, bo o nim mowa, nie jest jednak rekordzistą. Na początku września 30-latka z Pułtuska ukradła blisko 1400 naklejek!