NAJNOWSZE INFORMACJE. Szokujący bilans ofiar masakry w Las Vegas. 58 zabitych, 515 rannych. Media dotarły do rodziny mordercy. Amerykanie masowo oddają krew. FBI: Paddock nie miał związków z ISIS

fot. twitter
REKLAMA

Do co najmniej 58 wzrósł bilans ofiar śmiertelnych strzelaniny na niedzielnym koncercie muzyki country w Las Vegas, podczas gdy liczba osób z obrażeniami wzrosła do 515 – poinformowała w poniedziałek miejscowa policja.

Poprzednio mowa była o co najmniej 50 zabitych i ponad 400 rannych.

REKLAMA

Do ataku przyznało się Państwo Islamskie (IS). Tymczasem FBI poinformowało, że nie wykryło dotąd powiązań między sprawcą strzelaniny w Las Vegas a którąś z międzynarodowych organizacji terrorystycznych, a CIA oświadczyła, że wie o deklaracji IS, lecz przestrzegła przed wyciąganiem pochopnych wniosków.

Czytaj też: Z ostatniej chwili. ISIS przyznaje się do masakry w Las Vegas. Twierdzi, że zabójca kilka miesięcy temu przeszedł na islam

Amerykańskie ministerstwo bezpieczeństwa narodowego podało, że po ataku w Las Vegas „nie ma konkretnego wiarygodnego zagrożenia” dla innych miejsc publicznych w USA.

Światowe agencje piszą, że strzelanina w Las Vegas jest najkrwawszą tego rodzaju tragedią w najnowszej historii USA.

Sprawca strzelał z 32. piętra hotelu Mandalay Bay, w pobliżu którego pod gołym niebem odbywał się koncert w ramach festiwalu muzyki country Route 91 Harvest, na który przyszło ok. 22 tys. osób. Ludzie uciekali w panice, w niektórych przypadkach tratując się wzajemnie, podczas gdy funkcjonariusze organów ścigania próbowali zlokalizować i zabić napastnika.

Zamieszczone w internecie zdjęcia z miejsca tragedii ukazywały wielu rannych uczestników koncertu, leżących na ziemi, przed sceną i barierkami. Świadkowie mówią, że w czasie koncertu usłyszeli hałas, który początkowo kojarzył im się z tłuczonymi szybami; potem zorientowali się, że to strzały z broni automatycznej.

Zobacz też: Oto prawdziwi bohaterowie z Las Vegas. Robili z barierek nosze dla rannych i kierowali ruchem, aby karetki mogły dojechać na miejsce masakry [VIDEO]

W czasie operacji policja apelowała, by mieszkańcy omijali okolice hotelu oraz by „nie publikowali na żywo ani nie ujawniali taktycznych pozycji funkcjonariuszy na miejscu zdarzenia”.

Policja ustaliła tożsamość sprawcy – to mieszkający w rejonie Las Vegas 64-letni Stephen Paddock, który najprawdopodobniej działał w pojedynkę. Dotychczas nie podano żadnych informacji o motywach jego ataku. Według policji znaleziono dwa samochody związane ze sprawą, a w pokoju hotelowym Paddocka co najmniej osiem sztuk broni.

Zobacz też: Kim jest sprawca masakry w Las Vegas? „Islamski fanatyk czy lewicowy ekstremista?” Sprzeczne informacje i nowe fakty

Media dotarły do rodziny Stephena Paddocka. „Brak nam słów. Nie mamy pojęcia, co się stało. Jesteśmy przerażeni” – mówił w rozmowie „Daily Mail” Eric Paddock, brat mordercy. W rozmowie z brytyjskim dziennikarzem Eric Paddock tłumaczył, że on i jego brat mieszkali na co dzień daleko od siebie i nie rozmawiali zbyt często.

„Był zwykłym, normalnym facetem, któremu coś musiało się przestawić w głowie. Nic nie wskazywało, że może dopuścić się takiej zbrodni. Siedzimy zamknięci w naszych domach i mamy nadzieję, że nikt nie będzie chciał nam zrobić krzywdy” – mówił. Jednocześnie złożył kondolencje poszkodowanym i rodzinom ofiar poniedziałkowej masakry. Jak mówił Eric Paddock, ich 90-letnia matka jest zszokowana dzisiejszymi doniesieniami.

„On nigdy nie interesował się bronią… Skąd w ogóle miał dostęp do broni maszynowej? Nie miał żadnej wojskowej przeszłości” – opowiadał brat sprawcy w rozmowie z telewizją CBS.

Policja poinformowała, że zlokalizowano miejsce pobytu kobiety, która wraz ze sprawcą wynajmowała pokój w hotelu. „Towarzyszkę napastnika” zidentyfikowano jako Marilou Danley; nie sprecyzowano jednak, czy kobieta jest podejrzana o udział w ataku. Według lokalnych mediów została już zatrzymana.

Czytaj też: Marilou Danley zatrzymana. Kim jest znajoma sprawcy największej masakry w historii USA? Nowe fakty

Prezydent USA Donald Trump złożył kondolencje rodzinom ofiar i w specjalnym wystąpieniu apelował do Amerykanów o jedność i pokój, atak nazywając „przejawem czystego zła”. Zapowiedział, że w środę uda się do Las Vegas, by spotkać się z rodzinami i bliskimi zabitych osób i przedstawicielami służb ratunkowych. Poinformował też, że nakazał opuszczenie do połowy masztu flag przed Białym Domem i budynkami państwowymi, wojskowymi oraz placówkami dyplomatycznymi w kraju i za granicą do zachodu słońca w piątek.

W całej Ameryce ludzie ustawiają się w gigantycznych kolejkach, by oddawać krew dla rannych ofiar zamachu. Pokazuje to zamieszczone na Twitterze nagranie:

Konsulat Generalny RP w Los Angeles poinformował w poniedziałek na swoim oficjalnym profilu na Twitterze, że monitoruje sytuację w Las Vegas w związku ze strzelaniną i czeka na bliższe informacje o ofiarach. (PAP)

Zobacz też: „To był akt czystego zła”. Orędzie prezydenta Donalda Trumpa do Amerykanów po jednej z największych tragedii w historii USA [VIDEO]

REKLAMA