
Cztery osoby zostały ciężko ranne po tym jak niezidentyfikowany jeszcze mężczyzna otworzył ogień do ludzi w zatłoczonym supermarkecie. Według policji „incydent” nie miał związku z terroryzmem.
Do strzelaniny doszło w Trelleborg w Szwecji, miejscowości oddalonej o około 30 kilometrów od Malmo, około 23:30 wczoraj wieczorem. Sprawca nie został ujęty, w mieście trwa wielka policyjna obława, zablokowano całe centrum.
Póki co nie docierają do nas informacje o tym, żeby ktoś zmarł w wyniku strzelaniny.
Otrzymaliśmy kilka doniesień o strzelaninie w Trelleborg – powiedział Fredrik Bratt.
Kiedy dojechaliśmy na miejsce zobaczyliśmy kilka osób z ranami postrzałowymi. W tej chwili nie mamy żadnych informacji, ale prowadzimy śledztwo, część miasta została objęta blokadą, by sprawca nie mógł uciec – dodawał.
Tak to zdarzenie relacjonują dla lokalnej prasy ludzie mieszkający w okolicy: Byłem w domu i usłyszałem głośny huk. Słyszałem strzały i wiele krzyków.
Inny z kolei mówi, że padło wiele strzałów. Widzieliśmy ludzi wybiegających na zewnątrz.
Według dotychczasowych doniesień 7 osób zostało rannych, w tym 4 ciężko i trafiły do szpitala. Policja nie łączy zdarzenia z terroryzmem.
Zobacz także: Trump już nie jest najpotężniejszym człowiekiem świata. Nie zgadniecie, kto go zdetronizował