
Ponad 50 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w wyniku eksplozji dwóch samochodów pułapek, do których doszło w sobotę w stolicy Somalii, Mogadiszu – poinformowała miejscowa policja, dodając, że liczba ofiar śmiertelnych może jeszcze wzrosnąć.
Większość ofiar to cywile, choć – jak podała policja – zginęło także wielu wojskowych.
Nikt nie przyznał się do zorganizowania tych zamachów, jednak najczęściej za tego rodzaju atakami stoi w Somalii powiązana z Al-Kaidą organizacja Al-Szabab, uznawana za najkrwawsze islamistyczne ugrupowanie w Afryce.
Ekstremiści walczą o narzucenie w Somalii surowej wersji islamu i obalenie prozachodniego rządu. Bojownicy Al-Szabab są w stanie dokonywać krwawych ataków, mimo że utracili większość kontrolowanego dotychczas terytorium po ofensywie sił pokojowych Unii Afrykańskiej.
Czytaj więcej: To może być wielka katastrofa. Huragan Ophelia zamiast słabnąć, przybiera na sile. Niebawem uderzy w Europę
#Somalia: Massive truck bomb detonated in #Mogadishu today. Many people were killed. pic.twitter.com/XAoHMbrEXZ
— WorldOnAlert (@worldonalert) October 14, 2017
(PAP)