
Do makabrycznego wydarzenia doszło w Moskwie. Zdolny fryzjer imigrant został zamordowany na ulicy na oczach przechodniów przez niezadowolonego klienta, który wbił mu szpikulec w serce.
Fryzjer to imigrant z Uzbekistanu, 24-letni Dastan Adekhanow. Klient, któremu zrobił fryzurę, był niezadowolony z ostatecznego rezultatu i następnego dnia przyszedł do zakładu fryzjerskiego z pretensją, że fryzura mu się nie podoba.
Fryzjer starał się zażegnać jakiekolwiek pretensje i zaproponował poprawienie fryzury, ale klient nie chciał tym słyszeć.
Wyciągnął fryzjera na ulicę, ale Uzbek zaczął uciekać. Napastnik trzymając w ręku ostry szpikulec zadał mu ciosy w serce. Bandyta odszedł, potem zaraz powrócił i widząc fryzjera w agonii ponownie odszedł. Uzbek zmarł przed przyjazdem karetki pogotowia.
Napastnik, jak się okazało bezrobotny, został zatrzymany i przyznał się do swojego czynu.
Wartość usługi fryzjerskiej kosztowała 200 rubli (3,5%), co jest najniższą stawką w Moskwie.