Google Maps dało za wygraną. Otyli wygrali! Aplikacja wycofuje liczenie kalorii ze względu na skargi użytkowników

zdj. ilustracyjne. Aplikacja Google Maps
REKLAMA

Kilka dni temu internauci korzystający z Google Maps na urządzeniach z systemem iOS mogli zauważyć u siebie nową funkcję. Szacowała ona, ile kalorii mogą spalić użytkownicy, przemierzając wybraną przez siebie trasę.

Ta funkcja miała uprzyjemnić użytkownikom spacery, a w efekcie wywołała skargi i negatywne opinie. Google Maps musiało zrezygnować z nowej funkcji.

REKLAMA

Do Map Google została wprowadzona niedawno funkcja obliczania kalorii, które można spalić, pokonując wybraną trasę na nogach. Oprócz szacowanej liczby kalorii, program przedstawiał również ile ciasteczek można bezkarnie zjeść dzięki pokonaniu danej odległości.

Czytaj też: [TYLKO U NAS] Jacek Wilk o sytuacji na prawicy i nowych partiach „wolnościowych”. „Działania są tutaj zupełnie absurdalne” [VIDEO]

Tymczasem, jak podaje portal TechCrunch, Google było zmuszone do usunięcia funkcji, ponieważ użytkownikom zbyt wiele elementów się w niej nie podobało. Czyli mówiąc wprost osobom otyłym nie pasowało to, że aplikacja pokazywał spalane kalorie.

Przede wszystkim brak możliwości łatwego jej wyłączenia lub spersonalizowania. System podawał bowiem ilość kalorii, która często nie miała zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością, jeśli waga i wzrost użytkownika odbiegały od średniej.

Jak czytamy na branżowym portalu zarzucono aplikacji, że skrupulatne liczenie kalorii jest domeną osób chorych na anoreksję. Przez co pokazywanie liczby spalanych kalorii Mapach Goggle mogłoby mieć na nie zły wpływ.

Choć niektórzy pozytywnie przyjęli nową funkcję i odebrali ją jako zachętę do ćwiczeń, to część użytkowników poczuła się zirytowana, ponieważ nagle pojawiły się szacunki dotyczące kalorii bez informacji, jak można tę opcję wyłączyć – czytamy w źródle.

Ze względu na liczne skargi użytkowników aplikacji gigant zdecydował się usunąć opcję z Google Maps.

Czytaj też: Mocne słowa Macierewicza do prezydenta Dudy. Poszło o aneks do raportu w sprawie WSI

Źródło: infowars.com/ techcrunch.com/ interia.pl/ Wolność24

REKLAMA