To nie przypadek. Za gigantycznymi pożarami na Półwyspie Iberyjskim stoi „kartel ognia”

REKLAMA

Hiszpańska i portugalska policja znalazły dowody, że pożary, które szaleją ma Półwyspie Iberyjskim wybuchły w w wyniku podpaleń. Stoją za tym zorganizowane grupy przestępcze.

Komenda policji w hiszpańskim Vigo poinformowała, że natrafiono na dowody wskazujące na istnienie gangu specjalizującego się w masowych podpaleniach terenów leśnych.

REKLAMA

Zobacz też: Trump traci majątek. Opublikowano listę najbogatszych Amerykanów

Policja odkryła, że co najmniej 200 pożarów, które od niedzieli wybuchły na terenie Galicji,wywołano podpaleniami.

„W wielu miejscach pogorzelisk śledczy wykryli obecność tej samej furgonetki” – napisał dziennik La Voz de Galicia”.

Śledczy wykryli, że wiele oddalonych od siebie pożarów wybuchło w bardzo krótkim odstępie czasu.

„Przestępcy wiedzieli, że mają niewiele czasu na wywołanie dużych pożarów w związku z nadchodzącym huraganem Ophelia, przynoszącym opady deszczu na dotknięte suszą tereny” – podaje „La Voz de Galicia”.

Hiszpańscy eksperci ds. sugerują, że za pojawieniem się ognia w Galicji stoją przestępcy z Portugalii. Wskazują, że aż 50 proc. terenów w UE, na których od stycznia do połowy września doszło do pożarów, znajduje się właśnie w Portugalii.

„Portugalska policja uważa, że za licznymi pożarami może stać portugalskie odgałęzienie tzw. kartelu ognia, pochodzącego z Hiszpanii” – podaje dziennik „El Mundo”.

Zobacz też: Wciąż gorąco wokół Katalonii. Hiszpański trybunał unieważnia referendum. Madryt stawia Barcelonie ostateczne ultimatum

Przed rokiem wykryto, iż hiszpańskie spółki wypożyczające samoloty gaśnicze zostały przyłapane na ustawianiu przetargów publicznych W Hiszpanii, Portugalii i Włoszech.

Z prowadzonego w Portugalii śledztwa wynika, że powiązany z „kartelem ognia” przedsiębiorca, który reprezentował interesy firm wypożyczających samoloty gaśnicze, mógł od 2005 r. pomóc hiszpańskim firmom w wygraniu przetargów o wartości 821 mln euro.

Zdaniem lizbońskiego eksperta ds. bezpieczeństwa Miguela Tavaresa wśród zainteresowanych masowymi pożarami w Portugalii są też nieuczciwe firmy z branży papierniczej oraz meblarskiej.

Drewno z pożarów nadaje się do wykorzystania w przemyśle. Jego zaletą jest to, że jest bardzo tanie – wyjaśnił Tavares.

W tym roku w Portugalii zatrzymano ponad 100 podpalaczy. Ponad połowa z nich to osoby bezrobotne.

Bieżący rok jest rekordowy pod względem liczby ofiar pożarów w tym kraju. Zginęło w nich ponad 90 osób, a 350 zostało rannych.

Zobacz też:To dzieje się teraz! Przerażające pożary znów szaleją i zbierają śmiertelne żniwo. Największa tragedia od 12 lat

REKLAMA