Dwuletni Apollo Rubin zamknął się w aucie, gdy jego rodzice wysiadali, by zrobić zakupy w centrum handlowym w Orlando na Florydzie. W samochodzie szybko zaczęło robić się gorąco.
Według relacji jego ojca, chłopiec wziął kluczyki od matki i zanim zdążyła się zorientować, zatrzasnął i zablokował drzwi. Rodzice dawali mu przez szybę znaki, jak otworzyć auto, ale dziecko było zbyt małe i przerażone, by ich zrozumieć. Na zewnątrz było gorąco i auto szybko zaczęło zamieniać się w piekarnik.
Spanikowani rodzice nie wiedzieli, co robić. Na szczęście na parkingu przy markecie był policjant, który szybko wezwał strażaków. Ci za pomocą posiadanych sprzętów przystąpili to otwierania okna auta. Ich zmagania widać na video, które ojciec chłopca opublikował na swoim koncie na Facebooku.
Apollo został wyciągnięty z auta po kilku minutach. W samochodzie było już w tym czasie ponad 32 stopnie Celsjusza.