Wnioski do jakich doszli francuscy śledczy ze specjalnej brygady policji badającej źródła finansowania terrorystów, są zatrważające. Według ich danych aż 20 proc. dżihadystów z francuskim obywatelstwem, walczących w szeregach Państwa Islamskiego na terenie Syrii i Iraku, w tym samym czasie pobierało zasiłki socjalne we Francji.
Tylko w samym 2016 r. funkcjonariusze wykryli 420 przelewów opiewających na pokaźne sumy, które trafiały na Bliski Wschód. Od połowy 2012 r. trafiło tam ponad 2 mln euro.
Jak podają francuscy śledczy około pół miliona euro pochodziło z Francji.
Służby zorientowały się w całym procederze dopiero po latach, w momencie kiedy francuska policja zaczęła przekazywać informacje na ten temat instytucjom zajmującym się udzielaniem świadczeń socjalnych.
Co jest jeszcze bardziej absurdalne to fakt, że ci islamistyczni bandyci będą chcieli wrócić do domu.
Już teraz we Francji narasta obawa przed powrotem do kraju terrorystów.
Ludzie przeczuwają, że islamiści będą chcieli odreagować porażkę poniesioną na Bliskim Wschodzie.
Ze źródeł policyjnych wynika, że z ponad 2 tys. islamistów pochodzących z Francji, powróciło do Europy już ponad 300 osób.
20% francuskich dżihadystów walczących w Syrii nadal dostaje świadczenia socjalne we Francji https://t.co/Nt7JCSOyDh
— Wojciech Szewko (@wszewko) October 25, 2017
Monty Pythona przy obecnym kacyku francji to wyrocznia, btw nie każdy woli stęchły ser, on lubi i nie tylko ser ROTFL
— Don UoTer (@WAleksy) 25 października 2017
Pytanie czemu tylko 20 proc. Gdzie jest Unia!
— Aga W (@akierys) 25 października 2017
W tym czasie Macron poucza Polskę jak ma wyglądać demokracja,wypłacając jednocześnie zasiłki mordercom.
— Piter (@ga_piotr) 25 października 2017
niezależna.pl/PAP/ Wolnośc24