Lekarze rezydenci kończą protest głodowy. Ale to nie koniec. „Od dzisiaj masowo rozpoczynamy wypowiadanie tzw. klauzuli opt out, czyli przestajemy pracować niebotyczną liczbę godzin”

Lekarze rezydenci. Foto: PAP/Rafał Guz
Lekarze rezydenci. Foto: PAP/Rafał Guz
REKLAMA

Kończymy protest głodowy, ale nie kończymy walki o ideę, nie kończymy walki o nasze sztandarowe postulaty; medycy będą wypowiadać klauzulę opt-out, która pozwala pracować dłużej niż przewidują obowiązujące normy – zapowiedzieli w poniedziałek lekarze-rezydenci.

Jak poinformowali protestujący, klauzule opt-out dotyczą lekarzy i diagnostów laboratoryjnych. Zgodnie z deklaracją rezydentów, pierwsze klauzule mają zostać wypowiedziane już dziś, co – biorąc pod uwagę okres wypowiedzenia – sprawi, że brak obstawy dyżurów skumuluje się na przełomie roku.

REKLAMA

Zobacz też; Świat na krawędzi wojny. Szef NATO alarmuje: „Unia Europejska jest w niebezpieczeństwie. Rakiety Kima mogą tu sięgnąć”

„Protest nigdy nie był przeciwko komuś; protest nie był przeciwko władzy; ten protest był o coś – o realne skokowe zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB w trzy lata. Ze względu na ignorancję i arogancję władzy, na to że umniejszono krzykowi i wołaniu o pomoc, postanowiliśmy zakończyć protest głodowy. Kończy te formę protestu ale nie kończymy walki o ideę, nie kończymy walki o nasze sztandarowe postulaty” – powiedział na konferencji prasowej w Warszawie wiceszef Porozumienia Rezydentów OZZL Jarosław Biliński.

„Od dzisiaj masowo rozpoczynamy wypowiadanie tzw. klauzuli opt out, czyli przestajemy pracować niebotyczną liczbę godzin, przestajemy pracować niezgodnie z Kodeksem pracy; przestajemy być zmęczeni; przestajemy łatać dziury systemowe, przestajemy traktować pacjentów jako cyfry, tak jak każe nam NFZ” – powiedział.

Rezydenci – którzy protestują od 2 października – domagają się wzrostu nakładów na ochronę zdrowia w szybszym tempie niż proponuje rząd; chcą także powołania zespołu, który zająłby się analizą i renegocjacją zapisów ustawy regulującej minimalne wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia oraz podwyższenia swoich wynagrodzeń do 1,05 średniej krajowej.

Zobacz też: Szokujące nagranie. Policjant zastrzelił przestępcę który zaatakował jego kolegę po rażeniu paralizatorem [VIDEO]

Rząd przyjął projekt autorstwa Ministerstwa Zdrowia, stopniowo zwiększający nakłady na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB w 2025 r.; w 2018 r. na ochronę zdrowia będzie przeznaczone 4,67 proc. PKB; a rok później 4,86 proc. Nakłady na ten cel będą wzrastać w kolejnych latach: w 2020 r. – 5,03 proc, w 2021 r. – 5,22 proc., w 2022 r. 5,41 proc., w 2023 r. – 5,6 proc., a w 2024 – 5,8 proc. Docelowy poziom finansowania, czyli 6 proc. PKB, miałby zostać osiągnięty w 2025 r.

Projekt, przygotowany przez Porozumienie Zawodów Medycznych, skupiające kilkanaście zawiązków zawodowych, przewiduje, że docelowo na finansowanie ochrony zdrowia przeznaczane byłoby corocznie nie mniej niż 6,8 proc. PKB z roku poprzedniego. Zastrzeżono, że w 2018 r. na ten cel powinno być przeznaczone nie mniej niż 5,2 proc. PKB, w 2019 – 5,7 proc., a w 2020 r. – 6,2 proc. (PAP)

Świat na krawędzi wojny. Generałowie USA, Japonii i Korei Południowej apelują do Kim Dzong Una: „To destrukcyjna ścieżka”

REKLAMA