Rzeszów. Ratujący go policjanci usłyszeli tylko: „Nie chce mi się żyć.” Dlaczego 40-latek podpalił się przed sądem?

Obrazek ilustracyjny. Foto: pixabay.com
Obrazek ilustracyjny. Foto: pixabay.com
REKLAMA

Nie zdążyły umilknąć echa głośnego samopodpalenia 53-letniego mieszkańca Niepołomic, Piotra Szczęsnego, który pod koniec października podpalił się w centrum Warszawy a dziś doszło do kolejnej tragedii.

Ok. godz. 12:15, przed budynkiem Sądu Rejonowego w Rzeszowie podpalił się mężczyzna.

REKLAMA

Na miejsce skierowano służby ratownicze, poszkodowany został już zabrany do szpitala.

Jak zdradziła Marta Tabasz-Rygiel, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie: – Tuż po 12-ej dostaliśmy zgłoszenie o płonącym mężczyźnie pod Sądem Rejonowym przy ul. Kurstonia. Jako pierwsi do płonącego mężczyzny dobiegli policjanci pełniący służbę w sądzie.

– Oni pierwsi gasili płonącą na nim odzież. Wezwano pogotowie i straż pożarną. Pogotowie zabrało poparzonego mężczyznę do szpitala. Jego stan jest ciężki – dodaje policjantka.

Sąd na razie nie udziela żadnych szczegółowych informacji. Na razie tylko wiadomo, że desperat To 40-latek, ostatnio zamieszkały w Rzeszowie. Ma poparzone aż 80 proc. ciała.

Czytaj także: Ewakuacja szkockiego parlamentu po odkryciu nieznanej substancji w listach do posłów

Aleksandra Zamojska, aplikantka adwokacka, przebywająca akurat na miejscu, tak zrelacjonowała całe wydarzenie:

– Byłam wtedy w sądzie i z okna widziałam, że ok. 50 metrów od budynku strażacy gaszą ogień. Pracownicy sądów mówili między sobą, że z sali rozpraw wyszedł ktoś przed sąd, rzucił dokumentami i podpalił dokumenty i siebie.

Nie do końca znane są motywy działania mężczyzny, ale pod uwagę bierze się jego sprawy osobiste.

Według jednej ze stacji radiowych, poparzony miał powiedzieć do ratujących go policjantów: – Nie chce mi się żyć.

Obok mężczyzny leżała bańka po paliwie, którym się prawdopodobnie oblał.

Służby mundurowe w dalszym ciągu proszą wszystkich świadków zdarzenia, o kontakt z policją w Rzeszowie.

PAP/gazeta.pl

Wstrząsające znalezisko na Morzu Śródziemnym. Łódź pełna martwych dziewcząt. Co się z nimi stało?

REKLAMA