
Autorem hymnu jest Jacek Kleyff. To on nagrał utwór poświęcony mężczyźnie, który w ramach protestu przed obecną władzą, dokonał samospalenia pod Pałacem Kultury i Nauki. Piosenka nosi tytuł „Piotr S”.
Jak twierdzi bard, „spoczywa na nas odpowiedzialność za to, co z tym wydarzeniem zrobimy”.
– Drugiego dnia po tym, jak Piotr Szczęsny dokonał aktu samospalenia na pl. Defilad, poszedłem pod Pałac Kultury. Potem chodziłem tam prawie codziennie – wyznał poeta.
Kleyff zasugerował także, że jest w gronie pomysłodawców, którzy chcą zmarłemu poświęcić plac przy PKiN.
– Na placu Defilad odbywały się przed 1989 r. jedynie defilady komunistyczne. Dlatego proponuję zmianę jego nazwy na Plac Imienia Piotra Szczęsnego, to byłoby wspaniałym sprawdzianem czystości intencji dekomunizatorów – stwierdził Jacek Kleyff.
Jak widać „totalna opozycja” jak tylko może tańczy na grobie człowieka, który wedle opinii publicznej, swój desperacki czyn popełnił wskutek choroby psychicznej.
Swoje zdanie na ten temat bardzo ostro wyraził dziennikarz Krzysztof Stanowski na Facebooku.
– Napisałem wczoraj na Twitterze to co uważam – że ktoś, kto zostawia rodzinę i odbiera sobie życie w akcie antypisowskim jest pierd… (tutaj wykropkuję, bo Facebook czuły, w każdym razie końcówka tego słowa to „lnięty”). Chociażby naskoczyło na mnie stu poważnych ludzi i sto tysięcy niepoważnych, zdania nie zmienię – twierdzi dziennikarz.

Posłuchaj hymnu ku czci Piotra Szczęsnego, który dokonał aktu samospalenia na pl. Defilad w Warszawie, źródło: YouTube: