
Jon Venables był swego czasu budzącym największe przerażenie młodocianym przestępca w Wielkiej Brytanii. Mieszkając w Liverpoolu jako 10-letni chłopiec z zimną krwią torturował i zamordował dwuletnie dziecko. Po 25 latach trafi do więzienia po raz kolejny, tym razem za pornografię dziecięcą.
W 1993 roku to przestępstwo zszokowało opinię publiczną na Wyspach Brytyjskich. Nastoletni Jon Venables wraz ze swoim kolegą Robertem Thompsonem zostali zatrzymani i przedstawiono im zarzut znęcania się i zabicia 2 letniego Jamesa Bulgera.
Do zdarzenia doszło dokładnie 12 lutego 1993 roku. Wtedy to przestępcy uciekli z lekcji z zamiarem znalezienia ofiary, którą zabiją. Los trafił na 2 latka, który przebywał na zakupach w Centrum Handlowym ze swoją matką. Korzystając z chwili nieuwagi chłopcy uprowadzili dziecko i udali się z nim nad zatokę.
Tam przez kilka godzin dotkliwie bili 2 latka kopiąc go, okładając kamieniami i podkładami kolejowymi. Chłopiec został zakatowany, a jego ciało znaleziono kilka dni później.
Sąd skazał Jona Venablesa i Roberta Thompsona na ośrodek poprawczy i przymusowe leczenie psychiatryczne. W 2001 roku wyszli na wolność. W tym czasie opinia publiczna wzburzona była faktem, iż na terapię wydano blisko 5 milionów funtów. Jak się okazuje była ona kompletnie nieskuteczna.
W trakcie rutynowej kontroli policjanci znaleźli w komputerze Jona Venablesa pornografię dziecięcą. Lokalni dziennikarze podają, że na zdjęciach widać było między innymi brutalny gwałt na dwuletnim chłopcu.
Wcześniej w 2010 roku zwyrodnialec również został przyłapany na posiadaniu pornografii dziecięcej. Po dwóch latach opuścił jednak więzienie, otrzymał nową tożsamość a jego miejsce zamieszkania nie było znane. Już wtedy ojciec zamordowanego chłopca powiedział – „To tylko kwestia czasu i znowu da upust swojej żądzy„. Jak się okazuje, miał rację.
źródło: The Sun / Wolność24.pl
Czytaj też: Krwawy dramat w Krakowie. Za baraszkowanie z żoną urwał koledze jądro