Mordercy i terroryści zrównani ze świętymi męczennikami. Skandaliczna wystawa w Berlinie

REKLAMA

W Berlinie otwarto wystawę „Muzeum Męczenników”. Przedstawiono na niej islamskich zamachowców z Paryża, Nowego Jorku, Moskwy jako męczenników. Obok znajdują się wizerunki m.in. św. Maksymiliana Kolbego.

W galerii Bethanien w Berlinie, można oglądać wystawę „Muzeum Męczenników”. Jej Twórcami są „artyści” ze Skandynawii . W zeszłym roku tę samą wystawę pokazano w Danii.

REKLAMA

Zobacz też: Polak płaci, Niemiec oszczędza. Niemcy zarobili 32 miliony euro na polskim 500+. Program Morawieckiego odciążył niemiecki socjal

Ekspozycja ma pokazywać ludzi, którzy zginęli za swoją wiarę.

Dlatego obok wizerunku polskiego świętego Maksymiliana Kolbego czy świętej Apolonii z Aleksandrii umieszczono m. in. wizerunki terrorysty Ismaela Omara Mustafy czy też zamachowca Mohammeda Atty.

Ten ostatni pilotował on 11 września 2001 r. jeden z samolotów uderzających w wieże World Trade Center w Nowym Jorku.

Autorzy tłumaczą, że chcą w ten sposób pokazać współczesnego męczennika w różnych kontekstach. Ich zdaniem także islamscy terroryści są męczennikami, bo zginęli za swoją wiarę.

Zobacz też: Tomasz Lis strasznie przygnębiony. „Czuję się jakbym oglądał pogrzeb przyjaciela”. Co tak zasmuciło redaktora?

Ekspozycja już została uznana przez niemieckie media za bardzo kontrowersyjną. W jednej z pierwszych recenzji „Berliner Zeitung” ocenił, że „wolność artystyczna” posunęła się za daleko.

– Skandaliczna i pozbawiona smaku wystawa jest finansowana z kieszeni podatnika – pisze niemiecki serwis „JournalistenWatch”.

Organizatorem wystawy jest działające od 2006 r. stowarzyszenie „Nordwin”, finansowane ze środków budżetowych Berlina. Także budynek, w którym mieści się galeria Bethanien, należy do miasta.

Zobacz też: Gdzie są granice „sztuki”? Organizacje żydowskie chcą wyjaśnień w sprawie prowokacyjnych scen kręconych w obozie koncentracyjnym

REKLAMA