Po problemach z rządem, teraz Merkel ma kolejny kłopot. Myślała, że może spać spokojnie, ale echa zamachu sprzed roku nie ucichły

Angela Merkel Foto: PAP/EPA
Angela Merkel Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Jak podał w piątek niemiecki tygodnik „Der Spiegel”, w liście otwartym do kanclerz Angeli Merkel rodziny ofiar ubiegłorocznego zamachu na jarmark bożonarodzeniowy w Berlinie zarzuciły szefowej rządu, że swym postępowaniem przyczyniła się do tej tragedii.

19 grudnia ubiegłego roku terrorysta Anis Amri zastrzelił w Berlinie polskiego kierowcę i wjechał jego ciężarówką na świąteczny jarmark na śródmiejskim placu Breitscheidplatz, zabijając tam 11 osób i ciężko raniąc 14. Udało mu się zbiec do Włoch, gdzie w cztery dni po zamachu zginął w wymianie ognia z policją.

REKLAMA

Czytaj też: Zamach w Berlinie to wina niemieckich służb! Podejrzanego terrorystę Anisa Amri wiele razy wypuszczali z aresztu

„Zamach na Breitscheidplatz jest także tragicznym następstwem politycznej bezczynności Pani rządu” – cytuje „Spiegel” list członków rodzin wszystkich 12 ofiar śmiertelnych. Mowa jest tam również o „niedbałej pracy antyterrorystycznej”, co miało być alarmujące.

W czasie gdy narastało zagrożenie islamistyczne zaniedbano forsowania „reformy pogmatwanych struktur administracyjnych” – twierdzą podpisani pod listem. Zarzucają również władzom, że po zamachu nie otrzymali od nich dostatecznego wsparcia. „Pani kanclerz, jest naszym konkretnym oczekiwaniem wobec Pani, że niemieckie państwo pomoże naszym rodzinom w sposób niebiurokratyczny i pełny” – głosi list, zaznaczając, że skala państwowego wsparcia pozostała daleko w tyle za oczekiwaniami.

Czytaj też: Sprawca zamachu w Berlinie nie żyje. Zginął w strzelaninie Mediolanie [ZDJĘCIA I VIDEO]

Rodziny ofiar mają też Merkel za złe, że mimo upływu blisko roku od zamachu nie złożyła im dotąd osobistych ani pisemnych kondolencji. „Jest to kwestia szacunku, przyzwoitości i właściwie rzecz zrozumiała sama w sobie, że jako szefowa rządu wyrazi Pani w jego imieniu współczucie naszym rodzinom po utracie najbliższych wskutek aktu terroru” – czytamy w liście.

Niemieckie koła rządowe jeszcze w środę podały, że 18 grudnia Merkel spotka się w urzędzie kanclerskim z krewnymi zabitych oraz osobami rannymi w zamachu. Jak poinformował „Spiegel”, następnego dnia w rocznicę terrorystycznego ataku szefowa rządu weźmie udział w odsłonięciu upamiętniającego to wydarzenie pomnika. (PAP)

REKLAMA