Kompletna klapa polityki Merkel. Niemcy są bardzo zdeterminowani, w sprawie imigrantów. Robią rozpaczliwy krok

fot. youtube
REKLAMA

By uniknąć kosztownych deportacji, niemieckie MSW chce za pomocą bodźców finansowych skłonić migrantów, których wnioski o azyl zostały odrzucone, do dobrowolnego wyjazdu. Rodzina z dzieckiem, która do lutego zdecyduje się na wyjazd, otrzyma nawet 6 tys. euro.

O nowym programie poinformował minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere na łamach niedzielnego wydania „Bilda” – „BamS”.

REKLAMA

Oferowane świadczenia są dwukrotnie wyższe od przyznawanych obecnie. Warunkiem skorzystania z nich jest podjęcie decyzji o powrocie do kraju do końca lutego.

Czytaj też: Po problemach z rządem, teraz Merkel ma kolejny kłopot. Myślała, że może spać spokojnie, ale echa zamachu sprzed roku nie ucichły

Obecnie w Niemczech przebywa 115 tys. obcokrajowców, którym niemieckie władze odmówiły przyznania azylu lub innej formy ochrony. W przypadku 80 tys. z nich ich dalszy pobyt w Niemczech jest z przyczyn osobistych lub politycznych tolerowany, a 35 tys. powinno natychmiast opuścić terytorium Niemiec.

Czytaj też: Autor książki „Angela Merkel i kryzys migracyjny” ujawnia, jak doszło do otwarcia granic dla uchodźców. „Ta sprawa zrujnowała stosunki Niemiec i Polski” [WYWIAD]

Władze niemieckie deportowały od początku roku jedynie 19,5 tys. osób. Deportacje związane są z licznymi trudnościami, wynikającymi z braku stosownych dokumentów i odmową współpracy ze strony krajów pochodzenia. Przymusowe odesłanie do kraju jest ponadto bardzo kosztowne i wywołuje protesty organizacji broniących praw azylantów oraz partii opozycyjnych – Lewicy i Zielonych.

Jak pisze „Bild am Sonntag”, pieniądze te mają być przeznaczone na zagospodarowanie się w ojczyźnie. Świadczenia będą wypłacane m.in. jako dodatek do czynszu przez 12 miesięcy.

Warunkiem uczestnictwa w programie jest pisemna rezygnacja z możliwości odwołania się od decyzji o odrzuceniu wniosku o azyl.

W przypadku ponownego przyjazdu do Niemiec migrant będzie musiał zwrócić zapomogę.

REKLAMA