Elżbieta Pawłowicz, siostra posłanki PiS Krystyny Pawłowicz podziękowała na portalu YouTube ludziom, którzy zbierali pieniądze na Mateusza Kijowskiego. Jej zdaniem dzięki tym pieniądzom były lider KOD nie będzie musiał emigrować z Polski, gdzie rzekomo nie może znaleźć pracy.
Elżbieta Pawłowicz informuje, że w przyszłości „stypendium wolności” będzie wypłacane nie tylko Mateuszowi Kijowskiemu, ale też innym osobom znajdującym się w podobnym położeniu. Pożegnany w niesławie były lider KOD dziękował z kolei za wsparcie, które pozwoli jemu i jego rodzinie „bez stresów bytowych” przeżyć święta. Zapewniał, że szykuje się już do kolejnych działań. Para nie zapomniała też o złożeniu świątecznych życzeń oglądającym.
„Stypendium Wolności – Mateusz, zostań w Polsce!” – pod takim hasłem zbierane były środki dla Mateusza Kijowskiego. Dotąd zebrano prawie 32 tys. złotych.
Organizatorka zbiórki Elżbieta Pawłowicz twierdzi, że Kijowski zapłacił za „pomoc w zorganizowaniu walki o praworządność w Polsce” „dramatycznym obniżeniem standardu życia”.
„Z dnia na dzień stracił najważniejsze źródła utrzymania. Padł ofiarą nagonki medialnej, a wszyscy, z którymi współpracował w 2016 rokiem, są poddani licznym kontrolom skarbowym, wzywani na komendy policji czy do prokuratur” – przekonuje w nagraniu Pawłowicz.
Nie wspomina jedna o tym, że Kijowski znany jest z niepłacenia alimentów i wydawania pieniędzy zbieranych na KOD na własne potrzeby. Pawłowicz wzywa do kontynuowania zbiórki „do czasu znalezienia przez Kijowskiego źródła utrzymania”.
Trochę to zapewne potrwa.
Czytaj też: Po tym wpisie Lisa zagotowało się w sieci. Internauci wysyłają publicystę do psychiatry
Zobacz też: Jedno z najstraszniejszych miejsc na Ziemi. Teksańska „Farma Ciał” [VIDEO]