„Jeśli pan Duda podpisze haniebne, łamiące konstytucję ustawy, to będzie niegodny porównania nawet do prezydenta Jaruzelskiego, który jako głowa państwa prawa nigdy nie złamał”. Po tym wpisie Tomasza Lisa na Twitterze zagotowało się w sieci.
Czyżby Lis zatęsknił za komuną? Już sama forma tego wpisu: „pan Duda” i „prezydent Jaruzelski” pokazuje, kogo naczelny „Newsweeka” darzy większym szacunkiem.
Ignoruje przy tym zupełnie fakt, że w 2008 roku Trybunał Konstytucyjny uznał dekret o stanie wojennym był niekonstytucyjny nawet na mocy ówczesnej konstytucji PRL.
Było to oczywiste od dawna, ale dziewięć lat temu znalazło potwierdzenie w najwyższej instancji oceniającej zgodność ustaw z konstytucją.
Wpis Lisa wywołał masę komentarzy, poddających w wątpliwość stan psychiczny autora. Tweet naczelnego „Newsweeka” poniżej.
Jeśli pan Duda podpisze haniebne, łamiące konstytucję ustawy, to będzie niegodny porównania nawet do prezydenta Jaruzelskiego, który jako głowa państwa prawa nigdy nie złamał.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 14 grudnia 2017