
Mieszkanka Beaumont, w stanie Teksas, Joann Petty, nie mogła odnaleźć w sobie ducha świąt. I któż mógłby ją za to winić? Zaledwie cztery miesiące temu, w wyniku huraganu Harvey, Joann i setki innych ludzi wciąż pozostają bez dachu nad głową w te święta. Kobieta straciła niemal wszystko. Nie była w stanie nawet pozwolić sobie na kupno prezentów świątecznych dla wnuków. Aż do teraz.
To właśnie dlatego tajemniczy mężczyzna, który doczekał się już miana „amerykańskiego Mikołaja” zdecydował, że w tym roku Beaumont będzie jego pierwszym przystankiem. Tajemniczy Mikołaj wręczył Joann 300 dolarów. To niewiele biorąc pod uwagę całość strat, jednak wystarczająco dużo, by przywrócić nadzieję.
Tym właśnie zajmuje się ten anonimowy biznesmen w święta każdego roku. Podróżuje po kraju dzieląc się swoimi pieniędzmi z potrzebującymi rozdając banknoty o wartości 100 dolarów przypadkowo spotkanym ludziom. Całość jego corocznych wydatków na pomoc szacuje się na 100 000 dolarów. Mężczyzna nie chce ujawnić swojej tożsamości.
W tym roku chciał zwrócić także uwagę na pracowników Departamentu Policji Beaumont oraz ich niezwykłą odwagę i pomoc.
Połowa z nich miała uszkodzone domy i nie miała odzieży. A jednak prawie wszyscy pojawili się w pracy następnego dnia. Jak powiedział sierżant Rick Boaz, czuli, że muszą udzielić pomocy potrzebującym po huraganie.
Chcę, aby funkcjonariusze wiedzieli, że ich bohaterstwo, ich poświęcenie, nie pozostały niezauważone – powiedział „Święty Mikołaj”. W ramach podziękowania otrzymali po kilkaset dolarów. Jednak pieniądze te zostały przeznaczone nie na osobiste wydatki, ale na potrzebujących.
Policjantom towarzyszyły emocjonalne chwile z ludźmi takimi jak Tiffany Patillo, która twierdzi, że wcześniej miała zatargi z prawem, jednak ta chwila nie przypominała żadnej z sytuacji z przeszłości.
Beaumont będzie teraz świętować Boże Narodzenie z nowym początkiem, opartym na odnowionym zaufaniu i przytłaczającej życzliwości, dzięki amerykańskiemu Mikołajowi.
https://www.youtube.com/watch?v=wCngq4c42WM