Leszek Miller szydzi z Mateusza Kijowskiego, a Krzysztof Stanowski daje mu radę jak wyjść z twarzą

Mateusz Kijowski - mem.
Mateusz Kijowski - mem.
REKLAMA

Zbiórka pieniężna dla byłego lidera KOD-u, Mateusza Kijowskiego, zorganizowana przez Elżbietę Pawłowicz-Oparę wywołała wiele kontrowersji. Kwota, którą udało się zebrać szacowana jest na 32 tys. złotych. Sprawę skomentował ironicznie Leszek Miller za pomocą Twittera. 

W swoim wywiadzie dla portalu NaTemat.pl, Mateusz Kijowski mówił między innymi o swojej rzekomo trudnej sytuacji finansowej, a także rozważaniu emigracji zarobkowej. Chętnych do udzielenia pomocy nie brakowało.

REKLAMA

Zobacz też: Robisz często selfie? Możesz być chory psychicznie. ‚Selfitis’ nowym zaburzeniem według psychologów

Zbiórka, którą zatytułowano Stypendium Wolności – Mateusz, zostań w Polsce została udostępniona na portalu zrzutka.pl

Inicjatorką tego przedsięwzięcia jest Elżbieta Pawłowicz-Opara, która prywatnie jest siostrą posłanki PiS, Krystyny Pawłowicz. W swoim wpisie na Facebooku zaapelowała o solidarność z Kijowskim

Byliśmy razem przez ostatnie dwa lata. Pokażmy, że umiemy być solidarni również teraz, kiedy jest trudniej. Dołącz do naszej społeczności i pomóż. Liczy się każda kwota. Każde 5, 10 czy 15 złotych. A jeżeli możesz wspomóc nasze działanie kwotą nieco większą, tym lepiej

Zobacz też: Ludzie cieszą się, że są okradani! Mózgi przeorane socjalizmem. Braki podstawowej edukacji ekonomicznej u większości Polaków są wielkie

Do tej pory na rzecz Kijowskiego udało zebrać się datek w wysokości 32 tys. złotych. To więcej niż przewidziano. Początkowy pułap wynosił 25 tys. złotych. Ten zaś oświadczył, że zebrane pieniądze pomogą mu „bez stresów bytowych przeżyć święta”.

Wypowiedź Kijowskiego szybko spotkała się z krytycznym i mocno ironicznym odzewem ze strony Leszka Miller. Były premier i szef SLD słynący z celnych ripost nie omieszkał wbić byłemu liderowi KOD przysłowiowej szpilki w swoim wpisie na Twitterze.

Mateusz Kijowski dziękuje za zbiórkę 32 tys. złotych, które pozwolą jemu i jego rodzinie „bez stresów bytowych” przeżyć święta. A Sylwester? – napisał.

Do krytyki przyłączył się dziennikarz sportowy, Krzysztof Stanowski, który uderzył wyjątkowo mocno. Na swoim profilu udostępnił zbiórkę fundacji Siepomaga dla umierającego dziecka.

By uratować chłopczyka brakuje jeszcze 34 000 złotych. Dziennikarz zasugerował, by zebrane pieniądze przekazać na rzecz walczącego o życie Huberta.

Hej @mkijowski jeśli masz resztki honoru, to tutaj jest zrzutka, w której brakuje 34 000 złotych. 32 000 od ciebie bardzo się przyda – napisał.

Źródło: twitter.com

Zobacz też: Przybysze z Bliskiego Wschodu kochają Hitlera. Postępowa Europa nie chce tego dostrzec w imię tolerancji

REKLAMA