Nowa ustawa Donalda Trumpa pozwoli na przejmowanie majątków żydowskich bez spadkobierców?! „Bez ponoszenia kosztów”

kamienice roszczenia żydowskie trump
Kamienica w Warszawie - zdjęcie ilustracyjne. / fot. Wikipedia
REKLAMA

Ustawa dotycząca przyznania Departamentowi Stanu możliwość wpierania organizacji międzynarodowych zajmujących się odzyskiwaniem żydowskich majątków czeka na podpis Donalda Trumpa. Jest to najprawdopodobniej odpowiedź na dekret ministra Patryka Jakiego, dot. rekompensaty niektórych krzywd wyrządzonych osobom fizycznym wskutek przejęcia nieruchomości lub zabytków ruchomych przez władze komunistyczne po 1944 r.

12 grudnia br. Senat Stanów Zjednoczonych aprobował Act S.447, znany jako Justice for Uncompensated Survivors Today (JUST) Act of 2017. Ustawa trafi do Izby Reprezentantów i po podpisaniu przez prezydenta, co wydaje się formalnością biorąc pod uwagę, że Republikanie posiadają większość w Kongresie, stanie się obowiązującym prawem.

REKLAMA

Ustawa odwołuje się do Deklaracji Teresińskiej z 2009 r. Rozmawiano wówczas o zwrocie nieruchomości należących do Żydów, którzy zginęli podczas Holocaustu. Polskę reprezentował wówczas Władysław Bartoszewski. Deklaracja ta zakładała między innymi zwrot innym osobom, nie koniecznie spadkobiercom.

Stwierdzono wówczas m.in.: „państwa członkowskie zgadzają się uregulować konsekwencje nielegalnych przejęć własności, takich jak: konfiskaty, sprzedaże własności pod przymusem lub pod groźbami, które to działania były częścią prześladowań, jakim zostały poddane grupy niewinnych osób, z których znacząca większość zmarła, nie pozostawiając spadkobierców”.

Zobacz również: Żydzi nie odpuszczają. Działaczka z Izraela broni żydowskich roszczeń majątkowych wobec Polski

Nowa ustawa przyznaje Departamentowi Stanu prawo do oficjalnego wspierania organizacji międzynarodowych, zrzeszających ofiary Holocaustu, oraz do podejmowania działań zmierzających do odzyskiwania żydowskich majątków utraconych wskutek powojennych nacjonalizacji.

Realizacja tego postulatu miałaby się odbywać poprzez „…wnoszenia pozwów o odzyskanie byłych własności nieruchomości ofiar Holocaustu, ich spadkobierców, poprzez restytucję lub kompensatę,…”, przy czym „proces restytucji lub kompensaty winien być szybki i efektywny, przejrzysty, jasny, dostępny oraz nieobciążający kosztami pozywającego”.

Kluczowym punktem ustawy jest to, że zakłada ona zwrot mienia żydowskiego, do którego właściciele nie pozostawili spadkobierców. Wówczas zostanie przekazane organizacjom zajmującym się pomocą w odzyskiwaniu majątków żydowskich 100 procent kwoty rekompensaty. Dla osób, które są w stanie udowodnić, że są spadkobiercami osób posiadających prawo własności do danych nieruchomości, taka ustawa jest niepotrzebna, bo i tak mogą dochodzić swoich praw w sądzie.

Powstaje pytanie dlaczego władze USA podjęły prawne działania teraz, osiem lat po uchwaleniu Deklaracji. Wydaje się wielce prawdopodobne, że związane jest to z niedawno przedstawionym przez min. P. Jakiego projektem ustawy o zrekompensowaniu niektórych krzywd wyrządzonych osobom fizycznym wskutek przejęcia nieruchomości lub zabytków ruchomych przez władze komunistyczne po 1944 r.

Czytaj więcej: Michalkiewicz ostrzega: Żydzi coraz bliżej przejęcia polskich nieruchomości!

Ustawa ta wzbudziła powszechne oburzenie jako niekonstytucyjna i uniemożliwiająca ubieganie się o rekompensatę m.in. osobom nie posiadającym polskiego obywatelstwa oraz zawężająca krąg beneficjentów do spadkobierców w linii prostej.

Źródło: informacja prasowa/wolnosc24.pl

REKLAMA