Senat USA uchwalił w środę nad ranem największą od ponad 30 lat reformę podatkową. Z powodu niewielkiego niedopatrzenia i obstrukcji Demokratów ustawa musi zostać jeszcze raz przyjęta przez Izbę Reprezentantów. To wydaje się jednak formalnością.
Największą zmianą jest obniżenie podatku dochodowego dla firm z 35 do 21 procent.
Nowa ustawa przewiduje również nałożenie 10 % podatku na dochody osiągane za granica i jednorazowy podatek w wysokości 12% w przypadku sprowadzenia ich do USA.
Ma to skłonić amerykańskie firmy do „powrotu” do kraju. Szacuje się, iż trzymają one poza USA nawet 3 biliony dolarów.
Do 10,6 tys dolarów podniesiona została kwota wolna od podatku. To wzrost o blisko 80%.
Ostateczne podpisanie ustawy przez Trumpa spodziewane jest nawet jeszcze dziś. najpierw jednak trzeba pokonać kłopoty formalne.
Zobacz też: Szok! Pieniądze zamiast do emerytów trafią do urzędników. Gigantyczna kwota na premie w ZUS
Izba niższa Kongresu po uchwaleniu we wtorek ustawy przesłała ją do zatwierdzenia przez Senat, co z uwagi na przewagę Republikanów w tej izbie uważano za czystą formalność, po której ustawa trafi już do podpisania przez prezydenta Donalda Trumpa.
Jednak personel senacki orzekł, że z ustawy należy usunąć trzy niewiele wnoszące zapisy. Po ich skreśleniu Senat przyjął dokument stosunkiem głosów 51 do 48. Wniesienie poprawek oznacza, że ustawa musi po raz drugi zostać zatwierdzona w Izbie Reprezentantów.
Politycy republikańscy niespodziewaną dodatkową przeszkodę uznali za niewielki błąd personelu Kongresu. „Ludzie czasem się mylą. Pomylił się członek personelu. To koniec cywilizacji Zachodu” – ironizował senator John Kennedy. Z kolei przedstawiciel Białego Domu ds. prawnych Marc Short podkreślił, że tego typu drobne pomyłki zdarzają się przy uchwalaniu tak dużych ustaw.
Opozycyjni Demokraci oceniają jednak tę sytuację jako oznakę „pospiesznego, skrytego” prowadzenia prac nad ustawą przez Republikanów. ”
Ustawa nabierze mocy prawnej po złożeniu podpisu przez prezydenta.
Zdaniem Demokratów reforma pogłębi przepaść między bogatymi i biednymi Amerykanami oraz spowoduje wzrost długu publicznego o 1,5 biliona dolarów w ciągu najbliższych 10 lat. Tymaczesem za prezydentury Obamy zadłużenie rosło w tempie ponad 1 biliona rocznie. i w ciągu 8 lat podwoiło się osiągając astronomiczną kwotę 19 bilionów
Republikanie twierdzą natomiast, że zmiany w podatkach wesprą koniunkturę gospodarczą i wzrost zatrudnienia, przynosząc w efekcie korzystny dla nich wynik wyborów do Kongresu w listopadzie 2018 roku.
Zródło: PAP. Wolność24
Zobacz też: Czy dzisiaj KE rozpocznie wojnę z Polską? Juncker zabrał głos
