Macierewicz: Komisja porównuje wypadek MiG-a z katastrofą smoleńską. To racjonalne. „Samolot skosił wszystkie drzewa, pilot przeżył”

REKLAMA

Komisja Badania Wypadków Lotniczych i Lotnictwa Państwowego bada przyczyny katastrofy myśliwca MIG-29, niedługo będzie raport, czy też komunikat podany do opinii publicznej – poinformował w czwartek minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.

Podchodzący do lądowania w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim myśliwiec MiG-29 rozbił się w poniedziałek wieczorem w okolicach Kałuszyna na Mazowszu. Samolotem sterował jeden, 28-letni pilot. Startował z tego samego lotniska, na którym miał wylądować. W poszukiwaniach pilota udział brało co najmniej 200 osób: Żandarmeria Wojskowa, a także policja, straż pożarna i leśnicy. Został odnaleziony po ok. dwóch godzinach.

REKLAMA

Po odnalezieniu, pilot został przewieziony do Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul. Szaserów w Warszawie. We wtorek zastępca komendanta Wojskowego Instytutu Medycznego płk Jarosław Kowal poinformował, że pilot miał operację stawu skokowego, która przebiegła pomyślnie; pacjent czuje się dobrze.

Macierewicz powiedział w czwartek w TVP Info, że pilot myśliwca MIG-29 czuje się dobrze. „I prawdopodobnie wigilię będzie mógł spędzić w domu” – podkreślił minister. Jak zaznaczył, „to dobry pilot, który zawsze miał dobre oceny, dobre opinie swoich przełożonych”.

Jak dodał, wszystkie narzędzia lotnicze działały dobrze. „Zarówno samolot był sprawny jak i wieża” – mówił szef MON.

Minister powiedział też, że przyglądając się tej katastrofie nasuwają się pewne pytania. „To są rzeczywiście dziesiątki powalonych na ziemię ściętych, wielkich drzew i samolot, który jest oczywiście uszkodzony, ale skrzydła nie są oderwane” – zauważył Macierewicz.

Szef MON podkreślił też, że MON koncentruje się na badaniach przyczyn tej katastrofy. „Komisja Badania Wypadków Lotniczych i Lotnictwa Państwowego działa. Pierwsze badania już zostały wykonane. Niedługo myślę będzie raport, czy też jego komunikat podany do opinii publicznej” – oświadczył. Dodał jednocześnie, że nie sądzi by taki komunikat został opublikowany przed świętami.

Pytany, czy wszystkie przepisy dotyczące uprawnień pilota były spełnione Macierewicz odparł: „tak, oczywiście”. „To jest dobry pilot (…) nie przekroczył żadnych minimów, ani zdrowotnych, ani technicznych, ani szkoleniowych. Wszystko było z tego punktu widzenia w porządku” – podkreślił minister.

Dopytywany, czy on, lub komisja badająca przyczyny tej katastrofy ma jakieś przypuszczenia co, do jej przyczyn szef MON powiedział: „Nie, nie posiadam takiej wiedzy. Gdy będę posiadał i gdy komisja będzie posiadała to przekaże ją opinii publicznej. Ja przedstawiłem państwu to, co przedstawić mogę i to co, wiem”.

Na pytanie, czy tą katastrofą interesuje się komisja badająca to, co wydarzyło się w Smoleńsku minister powiedział, że tak.

„Komisja zwróciła się o zdjęcia obrazujące miejsca zdarzenia. Rzeczywiście samolot wielokrotnie lżejszy, mniejszy i słabszy przecież niż TU-154, a który zniszczył nieporównanie więcej drzew, bo nie jedną brzozę, tylko dziesiątki drzew, wychodzi z tego względnie cało. Skrzydła nie są oderwane. Pilot jest we względnie dobrym stanie” – podkreślił szef MON.

Jego zdaniem porównanie tego zdarzenia z katastrofą smoleńską „jest racjonalne”. „I Komisja postanowiła takiego porównania dokonać. Gdy będą tego efekty opinia publiczna zostanie poinformowana” – oświadczył Macierewicz.

10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem zginęło 96 osób – wśród nich prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią, parlamentarzyści, dowódcy wojskowi, duchowni i przedstawiciele rodzin polskich obywateli pomordowanych przed 77 laty w Katyniu.

Zobacz: Farmazon zastrasza mieszkańców kamienic. Uczestnik demonstracji Obywateli RP zdewastował mieszkanie niepełnosprawnej 60-latki

Źródło: PAP

REKLAMA