Fala imigrantów będzie trwała nawet 100 lat! Naukowcy twierdzą, że znaleźli uzasadnienie

Imigranci. źródło - YT
Imigranci. źródło - YT
REKLAMA

Sceny, jakie rozgrywały się u wybrzeży Europy w ostatnich latach mogą być widokiem, który będzie nam towarzyszyć co roku. Tak przynajmniej twierdzą Anouch Missirian i Wolfram Schenkler z Uniwersytet Columbia. Według teorii badaczy nawałnice kolejnych uciekinierów z terenów Afryki i Azji, są ściśle związane z temperaturami na terytoriach uprawnych w krajach pochodzenia imigrantów. Im goręcej, tym więcej uciekinierów. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłości będzie jeszcze goręcej.

Temperatura uchodząca za idealną dla rolnictwa to 'średnioroczne’ 20 stopni w skali Celsjusza. Im bardziej średnia zaczyna się oddalać od tego progu, tym więcej ludzi decyduje się wyruszyć w inny region by szukać nowych miejsc do życia.

REKLAMA

Badacze z Columbia University przeanalizowali relacje między danymi o imigracji w latach 2000-2014, a amplitudami temperatur w regionach rolniczych w krajach rodzinnych nowych przybyszy. Są oni zdania, że istnieje między nimi związek.

Missirian i Schenkler podzielili się swoimi spostrzeżeniami w artykule opublikowanym w magazynie „Science”.

Odnotowali oni zachodzenie anomalii pogodowych, które określili jako „szoki pogodowe”. Chodzi o uderzenia zarówno mrozów, jak i upałów. Zarówno w jednym jak i w drugim przypadku efektem była imigracja. W przypadku susz i upałów ta była szczególnie wysoka.

Niektóre z tych krajów były zaskakiwane „szokiem gorąca”, inne „szokiem zima”. To miało charakter przypadkowy, upewniliśmy się też, że w grę nie wchodzą inne czynniki (np. polityczne czy społeczne), więc nie wychwyciliśmy jakiejś korelacji lecz wyraźne powiązanie. Jestem co do tego pewien, biorąc pod uwagę przypadkowość zjawisk pogodowych – zapewnia Schenkler.

Naukowcy spekulują na temat konkretnych liczb. Wzrost średniej temperatury o 1,8 stopnia Celsjusza na Ziemi to wzrost liczby wniosków o azyl czy prawo pobytu o 28 proc. Ale jeżeli efekt cieplarniany będzie postępować w takim tempie, w jakim działo się to w ostatnich latach (czyli zacząłby się zbliżać do 4-5 stopni Celsjusza) liczba aplikacji wzrosłaby o 188 procent. Oznacza to 660 tysięcy imigrantów na granicach Unii Europejskiej co roku, aż do 2100 roku.

Zasadniczo musimy przypuszczać, że odkryta przez nas relacja z lat 2000-2014 będzie trwać niezmiennie przez następne 80 lat – przekonuje.

REKLAMA