
Nawet do dwóch lat więzienia może grozić osobie, która w nieodpowiedni sposób obchodzi się z karpiem. Pakowanie karpi do ciasnego basenu i sprzedawanie ich w foliowych jednorazówkach bez wody to przestępstwo. Znęcać się nad rybą może i sprzedawca, i kupujący. Obie strony mogą być pociągnięte do odpowiedzialności karnej – ostrzegała dla money.pl prawniczka Karolina Kuszlewicz, która prowadzi bloga „W imieniu zwierząt i przyrody – głosem adwokata”.
Jeśli chcesz uniknąć ryzyka płacenia grzywny, odsiadki w więzieniu czy płacenia gigantycznego odszkodowania na rzecz ochrony zwierząt to obchodź się z wigilijnym karpiem w sposób humanitarny.
Często duża ilość ryb przechowywana jest przez sprzedających w małych basenach. Zwierzęta męczą się w takich warunkach. Kliencie często w takich sytuacjach robią zdjęcia i przesyłają je do mediów.
Tymczasem zdaniem Kuszlewicz, w takich sytuacjach należy powiadamiać policję.
Sprawy karpi są kontrowersyjne i dopiero uczymy się, że prawna ochrona zwierząt obowiązuje też ryby. Skala lekceważenia przepisów w zakresie ochrony zwierząt jest ogromna. Zwłaszcza w grudniu, zwłaszcza w kontekście sprzedaży żywych ryb – mówiła w rozmowie z portalem.
Znęcanie nad zwierzętami jest przestępstwem i to trzeba jasno oraz wyraźnie podkreślić – dodała.
Należy pamiętać, że znęcanie się nad zwierzętami to nie wykroczenie za jakie grozi mandat, tylko przestępstwo i jest ścigane z urzędu. W związku z tym organy ścigania mające wiedzę o popełnieniu takiego przestępstwa są zobowiązane podjąć odpowiednie kroki.
Przestępstwo znęcania nad zwierzętami w odniesieniu da karpi (i innych ryb) może popełnić zarówno kupujący jak i sprzedawca. Nie można np. przenosić żywych ryb w torebkach foliowych bez wody.
Wszystkim wspomnianym grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat do 2. W przypadku szczególnego okrucieństwa może to być kara do 3 lat więzienia, choć z takimi sytuacjami akurat w przypadku karpi raczej nie mamy do czynienia. Co ważne, sąd skazując za przestępstwo znęcania nad karpiami może orzec nawiązkę od 500 do 100 tys. zł na cel związany z ochroną zwierząt – tłumaczyła prawnik.
Zobacz: Święta mogą też być bolesne. Zobacz nasze propozycje na najbardziej żenujące wykonanie kolęd [VIDEO]
Źródło: money.pl