
Na Warmii i Mazurach od lat nie było tak wysokiego poziomu wód. Mimo zrzutów wody na główne odpływy, poziom wody na jeziorach mazurskich wciąż wzrasta co grozi zalaniami i podtopieniami.
Intensywne, długotrwałe opady atmosferyczne doprowadziły do przekroczenia stanu alarmowego w rejonie Wielkich Jezior Mazurskich.
Według informacji Zarządu Zlewni w Giżycku RZGW w Warszawie, 27 grudnia br. odczyt na wodowskazie głównym w Giżycku, wynosił 162 cm co oznacza STAN EKSTREMALNY (stan alarmowy został przekroczony o 12 cm).
Najbardziej zagrożone są tereny leżące w strefie oddziaływania jezior, gdzie może dojść do zalania domów, dróg, lokalnych rozlewisk.
Zobacz też: Wolał szybką śmierć niż komunistyczne przesłuchania. Naukowiec popełnił samobójstwo w areszcie
O fatalnej sytuacji hydrologicznej informuje m.in. burmistrz Giżycka Wojciech Iwaszkiewicz.
– Wiem od mieszkańców innych miejscowości, że woda wdziera się na ulice, w powiecie węgorzewskim zamknięto jedną drogę powiatową, która znalazła się całkowicie pod wodą. Poniżej lustra wody są już pomosty i niektóre umocnienia nabrzeży, które dotąd zabezpieczały brzegi – mówi burmistrz Iwaszkiewicz.
W związku z możliwymi podtopieniami urząd miasta Giżycko informuje o konieczności zabezpieczenia wszelkiego dobytku w sąsiedztwie jezior a także zadbania o własne bezpieczeństwo.
Zobacz też: Państwo Islamskie: „To my dokonaliśmy zamachu w Petersburgu!” Putin kazał zabijać gnoi na miejscu
Niestety według najnowszych prognoz na Mazurach znów będzie padać.
Za około 24 godziny spadnie śnieg następnie deszcz. Tak samo będzie w rejonie Żuław Wiślanych i Wysoczyzny Elbląskiej.
Tak mokrego okresu w pogodzie północna Polska nie notowała od dawna.

Źródło: meteoelblag.pl, mojegizycko.pl