W serii tweetów prezydent Donald Trump wyraził solidarność z uczestnikami antyrządowych demonstracji w Iranie. „Opresyjne reżimy nie mogą trwać wiecznie. Przyjdzie dzień, gdy przed narodem irańskim stanie możliwość wyboru” – napisał.
Amerykański prezydent odniósł się do „doniesień o pokojowych demonstracjach w Iranie, które wskazują, że obywatele irańscy mają już dość korupcji i trwonienia majątku narodowego na finansowanie terroryzmu poza granicami kraju.
Rząd Iranu powinien szanować prawa swych obywateli, w tym prawo do wyrażania opinii”.
Podobnie jak w dwóch innych tweetach, Trump dodał, że wydarzenia w Iranie są obserwowane przez opinię międzynarodową. Zakończył go słowami: „Świat patrzy!”
„Cały świat rozumie też – argumentował Trump – że dobry naród irański chce zmian” i że wbrew pozorom przywódcy Iranu boją się dziś najbardziej „nie potęgi militarnej USA, ale własnego społeczeństwa”.
Zobacz też: Masakra na pogrzebie polityka. Eksplodowała bomba. Kilkanaście osób nie żyje [VIDEO]
Tweety prezydenta Trumpa, który przy okazji ujawnił, że używa „mediów społecznościowych nie dlatego, że je lubi, ale dlatego, że jest to jedyne narzędzie, które pozwala mu zwalczać niegodne i nieuczciwe doniesienia medialne – fake news”, zostały bardzo krytycznie ocenione przez władze w Teheranie.
– Wsparcie prezydenta USA Donalda Trumpa dla antyrządowych protestów w Iranie to hipokryzja – stwierdził w sobotę rzecznik irańskiego MSZ Bahram Kasemi.
Dyplomata nawiązał do słów Trumpa, że rząd w Teheranie nie szanuje praw swoich obywateli.
W opinii Kasemiego jego rodacy widzą „podstępne poparcie amerykańskich urzędników” dla antyrządowych protestów w niektórych irańskich miastach. Stanowisko Waszyngtonu wobec wewnętrznych spraw irańskich jest „pełne hipokryzji i stanowi część spisku” – oznajmił w oświadczeniu rzecznik.
– Irańczycy nie będą zwracali uwagi na bezwartościowe i oportunistyczne uwagi ze strony USA” – stwierdził również Kasemi.
Dodał, że w jego kraju istnieją „kanały demokratyczne, którymi zgodnie z prawem obywatele mogą wysuwać swoje żądania”.
W czwartek setki ludzi wyszły na ulice Meszhedu, by protestować przeciwko bezrobociu, korupcji i podwyżkom cen podstawowych produktów, takich jak jajka czy drób.
Niektórzy uczestnicy demonstracji skandowali też hasła przeciwko prezydentowi Hasanowi Rowhaniemu. Policja aresztowała 52 osoby. Do antyrządowych protestów doszło także w kilku innych irańskich miastach.
Z kolei w piątek policja rozpędziła antyrządowych demonstrantów w Kermanszah na zachodzie kraju, a protesty rozszerzyły się na Teheran i kilka innych miast. Na nagraniach ze świętego miasta szyitów irańskich Kom widać setki demonstrantów, którzy skandują: „Śmierć dla dyktatora” lub „Uwolnić więźniów politycznych”.
Zobacz też: Antyrządowe protesty w Iranie. „Śmierć dyktatorowi”. Są już pierwsze ofiary [VIDEO]