
Dwoje francuskich policjantów zostało brutalnie pobitych przez agresywny tłum w noc sylwestrową w podparyskim mieście Champigny-sur-Marne; incydent wywołał falę oburzenia nad Sekwaną – podała we wtorek agencja AFP.
Do pobicia doszło podczas interwencji policji, gdy kilka osób próbowało wtargnąć na prywatne przyjęcie.
W wyniku starć z tłumem policjantka ma obrażenia twarzy, a jej kolega złamany nos. Oboje zostali przetransportowani do szpitala – poinformowała agencja dpa.
W filmie z zajścia, opublikowanym w mediach społecznościowych, widać agresywny tłum, który kopie leżącą kobietę w mundurze.
Dwie osoby zostały aresztowane, nie jest jednak jasne, czy brali oni udział w pobiciu funkcjonariuszy – zaznaczył „Le Monde”. Gazeta, powołując się na źródła policyjne, podała, że podczas interwencji policjanci użyli gazu łzawiącego.
https://twitter.com/_CSDCM_/status/947800730869686273
Według AFP pobicie policjantów „wywołało falę oburzenia we Francji”. Prezydent Emmanuel Macron potępił incydent na Twitterze, określając go jako „tchórzliwy i kryminalny lincz”. Zapewnił, że winni zostaną odnalezieni oraz ukarani.
Nouvelle vidéo de l’attaque de la policière hier soir à #Champigny. Nos policiers se font victimiser par les racailles… pic.twitter.com/dJSth4Jdjz
— Damien Rieu (@DamienRieu) January 1, 2018
W sumie ośmiu policjantów i trzech wojskowych zostało rannych we Francji w nocy z niedzieli na poniedziałek – podało francuskie MSW.
Według resortu podczas sylwestrowej nocy spalono ponad tysiąc pojazdów, a aresztowano ponad 500 osób. Do zapewnienia spokoju w ostatni dzień roku zmobilizowano ok. 140 tys. funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa.(PAP)