Do katastrofy lotniczej doszło w Australii. Hydroplan wpadł do rzeki, w wyniku czego zginęło sześć osób.
Na pokładzie samolotu, który wpadł do rzeki około 50 kilometrów od Sydney, znajdował się Richard Cousins, dyrektor dyrektor generalny Compass Group, jednej z największych firm cateringowych w Wielkiej Brytanii.
Zobacz także: Ale numer! Ukradł „Ptasie mleczko”, a policja ruszyła w pościg. Gdy przeszukali jego auto byli w szoku
Pozostałymi ofiarami są jego narzeczona Emma Bowden oraz troje dzieci w wieku od 11 do 25 lat, a także 44-letni pilot hydroplanu.
Hydroplan spadł do rzeki około godziny 15. W ostatnich chwilach swojego lotu maszyna wykonała obrót w prawo, a później skrzydła dotknęły wody i samolot zniknął pod wodą. Jak na razie nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy.
Zobacz również: Do sieci wyciekło drastyczne nagranie wypadku w Toruniu. Policja sprawdza jak do tego doszło [VIDEO 18+]
Hydroplan był wynajęty od firmy oferującej loty widokowe „Sydney Seaplanes”, która poinformowała o zawieszeniu lotów na czas dochodzenia.
Wszyscy w Sydney Seaplanes są głęboko wstrząśnięci tym incydentem i wynikającą z tego utratą życia, pragniemy przekazać nasze serdeczne kondolencje rodzinie i przyjaciołom pasażerów i pilotów, którzy zginęli – napisano w oświadczeniu firmy.
Czytaj więcej: Ale numer! Za nowe BMW zapłacił drobniakami. Obsługa była w szoku ale usiadła i mozolnie liczyła [VIDEO]
Źródło: wprost.pl
