Orban na Facebooku: „Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy”. Premier Węgier z optymizmem patrzy na przyszłość krajów Europy Środkowej

REKLAMA

„Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy” – napisał w czwartek premier Węgier Viktor Orban w poście na Facebooku, zamieszczając 1,5-minutowy skrót wideo ze swych wypowiedzi na środowej konferencji prasowej z premierem Mateuszem Morawieckim w Budapeszcie. 

Wśród wątków uwzględnionych w nagraniu znalazła się konstatacja Orbana, że Polska i Węgry należą do regionu środkowoeuropejskiego, a ostatnie lata dowiodły, że środkowoeuropejskie systemy gospodarcze, w tym Polski i Węgier, działają.

REKLAMA

Czytaj też: Legenda boksu Mike Tyson odnalazł się rolnictwie. Uruchamia właśnie w Kalifornii plantację marihuany [VIDEO]

„Europa Środkowa działa” – ocenił Orban, podkreślając, że kraje regionu więcej wnoszą do siły UE, niż ktokolwiek sądził w momencie ich wstępowania do Unii, a teraz mogą powiedzieć, że są motorem gospodarczym UE.

Jak zaznaczył, Europa Środkowa pełni udaną i stabilizującą rolę w Europie i chciałaby „z odpowiadającą temu siłą zabierać głos w sporach dotyczących przyszłości Europy”.

Słowa te oddają od dawna przedstawianą przez węgierskiego premiera koncepcję by Europa Środkowa była grupą niezależnych, samodzielnych państw, odgrywających istotną rolę polityczną w kształtowaniu przyszłości Europy. „Nie chcemy żyć w imperium” – powiedział niedawno Orban robiąc zarówno aluzję do Unii Europejskiej, jak i przeszłości Węgier, Polski, Czech i innych krajów, zmuszonych w swojej historii do bycia częścią ponadnarodowych organizmów politycznych.

Orban podkreślił też, że Węgry chcą, by „Europa pozostała europejska” i odrzucają imigrację, a także uznają za istotne wzmocnienie rodzin i wspieranie narodzin dzieci. Zaznaczył ponadto, że należy strzec i wzmacniać chrześcijańską kulturę europejską.

Premier Węgier zakończył konstatacją, że jego rozmowy z Morawieckim były znakomite.

„Wiele uczyniliśmy dla wzmocnienia przyjaźni polsko–węgierskiej. Przyjaźń polsko-węgierska także w przyszłości pozostanie jednym z kamieni węgielnych europejskiej polityki Węgier” – podkreślił Orban.

Ale jak komentuje  całą sprawe węgierska prasa?

„Gościliśmy przyjaciół” – pisze na pierwszej stronie prorządowy dziennik „Magyar Hirlap” podkreślając, że polski premier właśnie na Węgry przyjechał ze swą pierwszą dwustronną wizytą zagraniczną.

„Warszawskie poparcie ze strony odwiedzającego naszą ojczyznę Mateusza Morawieckiego” – informuje inny prorządowy dziennik „Magyar Idoek”, wybijając słowa premiera Węgier Viktora Orbana ze wspólnej konferencji prasowej, że rok 2018 będzie rokiem starć i wielkich sporów na temat migracji.

Komentatorka „Magyar Hirlap” podkreśla, że nie przypadkiem Morawiecki przyjechał właśnie na Węgry. „Powinniśmy udzielić (Polsce) wsparcia. Pierwszy powód jest etyczny, tysiącletnia przyjaźń węgiersko-polska. Ale jeśli nie chcemy słuchać serca, tylko rozumu, także wówczas powodów jest pod dostatkiem” – uważa Mariann Oery.

Jak podkreśliła, Węgry wiedzą z własnego doświadczenia, że do przeprowadzenia wielkich przeobrażeń niezbędne są uzgodnienia z UE i pierwsze lata obecnych rządów Orbana upłynęły pod znakiem długich negocjacji z Brukselą. „Bronić interesów narodowych i przemian cieszących się poparciem większości można także tak, że nie wali się głową w mur” – czytamy.

Przeczytaj też: Strzelanina na żywo. Prowadziła transmisję na Facebooku, kiedy nagle ktoś wyciągnął broń. „Nawet po postrzeleniu nie wyłączyła kamery” [VIDEO]

Wolność24/ PAP/ Facebook

REKLAMA