
W niemieckiej policji i innych instytucjach odpowiedzialnych za bezpieczeństwo kraju brakuje 15 tys. etatów – powiedział w sobotę niemiecki minister sprawiedliwości HeikoMaas. Jego zdaniem, ta sytuacja grozi utratą zaufania do państwa prawa.
Kolejne 2 tys. etatów trzeba stworzyć w wymiarze sprawiedliwości – zaznaczył Maas w wywiadzie dla gazet wydawanych przez grupę medialną Funke.
Jak podkreślił, obywatele mogą stracić zaufanie do państwa prawa, jeżeli będą mieli wrażenie, że z powodu braków kadrowych nie są w stanie wyegzekwować swoich praw. Polityk SPD zaapelował do przyszłego rządu o zainwestowanie w policję i wymiar sprawiedliwości. „Lepsze ustawy nic nie pomogą, jeżeli prawo nie jest egzekwowane” – zastrzegł.
Związek Zawodowy Policji (GdP) poinformował w piątek, że niemieccy policjanci wypracowali w zeszłym roku 22 mln nadgodzin. Głównym powodem dodatkowej pracy są ponadplanowe obowiązki, w tym akcje specjalne w rodzaju ochrony szczytu G20 w Hamburgu, czy ochrona granic państwa i ośrodków dla uchodźców, a także walka z terroryzmem.
GdP domaga się stworzenia w policji dodatkowych 20 tys. etatów. „Policja nie dysponuje żadnymi rezerwami kadrowymi” – ostrzegł szef związku Rainer Wendt.
Tymczasem zalewający Niemcy imigranci ponoszą w znacznej mierze odpowiedzialność za wzrost przestępczości w minionych trzech latach w Dolnej Saksonii – wynika z raportu kryminologów dla niemieckiego rządu. Jego autorzy apelują do władz o więcej środków na działania prewencyjne.
W latach 2014-2016 przestępczość w Dolnej Saksonii – kraju związkowym uważanym za typowy dla całego kraju – wzrosła o 10,4 proc. Za pogorszenie bezpieczeństwa odpowiadają w 92,1 proc. uchodźcy – stwierdziła grupa naukowców pod kierownictwem uznanego kryminologa Christiana Pfeiffera.
Więcej na ten temat czytaj tutaj: Wstrząsający, szokujący raport z Niemiec. Trudno uwierzyć w te wyniki. Powiązali napływ imigrantów ze wzrostem przestępczości
Źródła: PAP, wolnosc24.pl