
Marka odzieżowa H&M zaliczyła poważną PR-ową wpadkę. Szwedzka firma została oskarżona przez wielu o rasizm po tym, jak opublikowała reklamę przedstawiającą małego czarnoskórego chłopca, który miał na sobie bluzę z napisem „Najfajniejszej małpa w dżungli”. Na szwedzką firmę spłynęła ostra krytyka, w RPA doszło nawet do zamieszek.
W jednym ze sklepów sieci w Republice Południowej Afryki doszło do dewastacji przez czarnoskórych napastników.
Osoby postronne i klienci wybiegli ze sklepu, gdy protestujący zaatakowali.
W filmach umieszczanych w mediach społecznościowych widać, że niektórzy z nich wyciągają półki i zrywają ubrania, rzucają je na ziemię. Zagrożone napadami sklepy zostały zamknięte do odwołania.
https://twitter.com/OnlineMagazin/status/952158132033159168
Chcąc ostudzić nastroje, H&M wycofało feralną reklamę, która wywołała tak wielkie niezadowolenie.
H&aM nie ma najlepszych doświadczeń w Afryce. W ciągu dwóch lat od otwarcia pierwszego sklepu na kontynencie marka została oskarżona o brak różnorodności, praktycznie wszyscy modele i modelki w reklamach byli biali.
Kiedy osoba w mediach społecznościowych zwróciła się do H&M w tej sprawie, firma odpowiedziała: „Marketing H&M ma szeroki wpływ i musimy przekazać pozytywny wizerunek. Chcemy, aby nasz marketing w sposób inspirujący pokazał naszą modę, przekazują pozytywne wrażenie”.
Zobacz też: W odmętach politycznej poprawności. „Najfajniejsza małpa w dżungli”. H&M bije się w pierś po krytyce lewicy
Ludzie zaczęli więc zastanawiać się czy czarni przesyłają gorszy przekaz wizerunkowy od białych?
„Przez pozytywny wizerunek rozumiemy, że w naszych kampaniach stosujemy mieszankę modeli o różnych grupach etnicznych” – tłumaczyła się marka.
„Przepraszamy, jeśli kogoś uraziliśmy, nie było to naszą intencją” – brzmiał komunikat w tamtej sprawie.
Źródło: ladbible.com