
Katarina Barley, niemiecka minister do spraw rodziny, osób starszych, kobiet i młodzieży uważa, że problem przestępczości wśród imigrantów uda się rozwiązać sprowadzając ich jeszcze więcej do kraju.
Odkąd we wrześniu Alternatywa dla Niemiec zajęła 3 miejsce w wyborach parlamentarnych pewnych tematów nie da się już zamieść pod dywan. Ich wystąpienia na forum Bundestagu przedostają się do mediów i obnażają głupotę i hipokryzję obecnych rządów koalicji CDU/CSU i SPD.
Po brutalnym zamordowaniu 15-letniej dziewczyny przez pochodzącego z Afganistanu imigranta przez Niemcy przetacza się wielka fala dyskusji na temat przestępczości wywoływanej przez przybyszy.
Nicole Hochst posłanka z AfD zapytała należącą do SPD Katarinę Barley minister do spraw rodziny, osób starszych, kobiet i młodzieży o to, jakie kroki rząd zamierza podjąć, by chronić kobiety przed coraz częstszymi atakami ze strony niby „uchodźców”.
Odpowiedź jaką uzyskała wzbudziła szyderstwa i śmiechy w Bundestagu.
Minister uważa, że jednym ze sposobów jest oczywiście walka z kultem macho. Ponadto powołała się na raport profesora kryminologii Pfeiffera, który badał przestępczość wśród imigrantów.
Otóż według minister jednym ze sposobów zapobiegania atakom przybyszy na kobiety jest sprowadzenie do Niemiec ich rodzin, a więc jeszcze większej liczby imigrantów. Według niej, gdyby tu przyjechały ich rodziny, to matki i siostry pomogłyby opanować agresywnych nastolatków.
Minister nie wspomniała jednak nic o ojcach i braciach.
Zobacz też: Wyprowadzą wojsko na przedmieścia miast?! Kompletnie nie radzą sobie z gangami imigrantów
https://www.youtube.com/watch?time_continue=170&v=9hNjf8PTbhk