„Ojciec Mateusz” to antyimigrancki rasista? „Gazeta Wyborcza” zrobiła aferę z odcinka serialu, który nigdy nie powstał

Serial
Serial "Ojciec Mateusz" produkcji TVP. Foto: PAP/Marzena Stokalska
REKLAMA

Według doniesień „Gazety Wyborczej” i portalu wyborcza.pl na antenie TVP1 w serialu „Ojciec Mateusz” miała pojawić się postać muzułmanina, który zdetonował ładunek wybuchowy na placu zabaw. W środę TVP zaprzeczyło tym doniesieniom wyjaśniając, że 240. odcinek nie wszedł do produkcji.

Według doniesień medialnych bohaterami 240. odcinka serialu „Ojciec Mateusz” mieli być obcokrajowcy. Z informacji przekazywanych przez „Gazetę Wyborczą” – jedna z postaci będąca muzułmaninem według fabuły serialu miała zdetonować ładunek wybuchowy w pobliżu placu zabaw w Sandomierzu.

REKLAMA

Podejrzenia za ten incydent miały spaść natomiast na inną postać, Araba-chrześcijanina zamieszkującego tę miejscowość.

Z informacji medialnych wynika, że propozycję zagrania w serialu „Ojciec Mateusz” muzułmanina miał otrzymać aktor wrocławskiego Teatru Muzycznego „Capitol”, Mikołaj Woubishet. Artysta odrzucił jednak tę propozycję. Powody swojej decyzji wyjaśnił w wywiadzie zamieszczonym na łamach wrocławskiego wydania „Gazety Wyborczej” tłumacząc, że serialowy scenariusz tego odcinka to jego zdaniem „historia, która gra na strachu wobec uchodźców”.

Telewizja Polska w oświadczeniu wyjaśnia, że „scenariusz, na który powołuje się „Gazeta Wyborcza”, będący oryginalnym tłumaczeniem włoskiej wersji serialu, nie został zatwierdzony przez redakcję TVP i nie wszedł do produkcji”.

Według TVP „Gazeta Wyborcza” tworzy i wypacza fakty, tak by budować klimat uprzedzeń i powielać szkodliwy i krzywdzący stereotyp o polskiej ksenofobii”.

W oświadczeniu czytamy również, że „ostateczną wersję odcinka widzowie będą mogli zobaczyć w najbliższy czwartek o godz. 20.25 w TVP1”.

Zobacz: Łapać zboczeńca! Bandzior zaatakował w Katowicach 14-letnią dziewczynkę. Nagrał go monitoring [VIDEO]

Źródło: PAP

REKLAMA