
Studenci Uniwersytetu Floryda zaprotestowali przeciwko brakowi darmowych podpasek i tamponów w uczelnianych toaletach. Wysmarowali więc swe ubrania sztuczną krwią i tak łazili po uniwersytecie.
Samorząd studentów Uniwersytetu Floryda nie przyjął postulatu, by środki higieny intymnej dla kobiet były za darmo udostępniane w toaletach.
Nie dlatego, że to skrajnie idiotyczny pomysł, tylko dlatego, że pokrzywdzeni byliby mężczyźni. Tampony i podpaski kupowano by za pieniądze z czesnego wpłacanego przez wszystkich studentów, a korzystałby z nich tylko dziewczyny.
To nie spodobało się wielu studentom i studentkom, więc zawiązano komitet protestacyjny „Gatters, Matter, Period (dokładnie nie wiadomo jak ten bełkot przetłumaczyć. Może „Ciekła Afera Miesiączkowa” – tłum. red.).
Jego członkowie i członkinie wysmarowali tyły swych ubrań sztuczną krwią i tak wymazani zaczęli chodzić po uniwersytecie.
– To część reprodukcyjnej sprawiedliwości (darmowe podpaski i tampony – przyp. red.) – mówi Shannon Matthew, inicjatorka protestów i jedna z pierwszych, która się wymazała. – Nie wstydzę się swojej miesiączki i nikt nie powinien się jej wstydzić.
Zobacz też: W odmętach lewackiego szaleństwa. W Kalifornii będą wsadzać do więzienia za plastikowe słomki
Komitet protestacyjny założył na Facebooku profil „Czy widzisz czerwień” i na nim apeluje do studentów i studentek, by paćkali się zmywalna farbą, tak by wyglądało, że ktoś ma okres, nie włożył podpaski i teraz „przecieka”.
Komitet gotów jest nawet dostarczyć farbek, ale zachęca: jak ktoś chce to może się nawet wysmarować prawdziwą krwią menstruacyjną.
Po tych protestach na uczelni zebrał się Senat Studentów. Jego przewodniczący Ian Green obiecał, że już w lutym sprawa darmowych podpasek i tamponów zostanie pomyślnie załatwiona.
Na tym się jednak nie kończy, bo ustalono, że środki higieniczne miałyby znaleźć się tylko w damskich toaletach. Niektórzy więc protestują nadal.
– Na uniwersytecie panuje heteronormatywne szaleństwo – mówi wypaćkana studentka Sophia Ahmed magazynowi „The Alligator” i pokazuje swój brudny tyłek. – Sprawa menstruacji, to nie jest tylko kobieca sprawa, bo menstruacja nie powinna być wiązana z płcią. Niektórzy mężczyźni też mają okres.
Chodzi więc o to, by tampony i podpaski trafiły do męskich toalet i tych 'neutralnych” płciowo.
Jak to się dalej zakończy, jeszcze nie wiemy, ale jak się dowiemy, to doniesiemy. W międzyczasie władze uczelni powinny zadbać, by nie zabrakło papieru toaletowego, bo wiadomo jak będzie wyglądał protest.
Zobacz też: Nareszcie! Niemki mają nowy sposób na gwałty. Zobacz pancerne majtki z szyfrem i alarmem [VIDEO]