Według Gatestone Instytute opinia publiczna w Belgii jest manipulowana przez władze i media. Mimo to aż 74% Belgów uważa islam za religię nietolerancyjna, a 71% za niepasującą do belgijskiego społeczeństwa. 2/3 zaś sądzi, że imigracja jest w istocie inwazją.
Na zlecenie dziennika Le Soir i stacji RTBF przeprowadzono sondaż dotyczący postrzegania islamu i imigracji przez Belgów. Wyniki okazały się szokujące.
Aż 74% Belgów uważa islam za religię nietolerancyjną. Tę samą opinię o judaizmie ma 38% Belgów, a 14% o katolicyzmie.
Aż 60% Belgów twierdzi, że islam jest zagrożeniem dla kulturowej tożsamości ich kraju i nie pasuje do systemu wartości uznawanego przez społeczeństwo belgijskie.
Aż 2/3 uważa, że imigracja jest w istocie inwazją wrogiej i agresywnej kultury i sądzi, że Belgia przyjmuje zbyt wielu imigrantów.
Tylko 13% Belgów sądzi, że islam jest czynnikiem, który „ubogaca kulturowo” ich kraj.
Zobacz też: To lepsze niż promocje w polskim Lidlu. Tak wyglądała francuska „bitwa o Nutellę” [VIDEO]
Instytut Gateston w opublikowanym 24 stycznia artykule wskazuje na sposoby jakimi manipuluje się opinia publiczną w Belgii. Zwraca uwagę, iż beż żadnej debaty publicznej, bez żadnego pytania Belgów o zdanie dopuszcza się do ogromnej zmiany demograficznej i kulturowej w Belgii.
Jej populacja wzrosła pomiędzy 2000 a 2015 rokiem po ponad 10% a Belgia proporcjonalnie przyjmuje 9 razy więcej imigrantów niż Holandia, i 4 razy więcej niż Francja, czy Niemcy.
Według Instytutu władze i media manipulują statystykami. Jeśli w dłuższym okresie czasu pojawi się jeden rok niższej niż rok wcześniej imigracji, to ten nieznaczący fakt będzie szeroko omawiany, a opinii publicznej będzie wmawiać się, iż imigracja spada.
Podobnie jest z procesami naturalizacji. Jeśli jakiegoś roku naturalizowano 40 tysięcy imigrantów, to nikt nie wspomni o poprzednich 3 latach, kiedy obywatelstwo Belgii otrzymało 200 tysięcy przybyszy.
Według Gateston Instytute władze i media nie pokazują statystyk na przestrzeni wielu – 10-15 lat, by ukryć jak głębokie zmiany zachodzą. Dane pokazywane są wyrywkowo, tak by ciężko było zbudować z nich całościowy obraz procesów jakie zachodzą w Belgii.
Zobacz też: Ścieki zalały Londyn. Kierowcy uwięzieni w samochodach. Przechodnie zagrożeni porażeniem prądem [VIDEO]