
Najbardziej poczytny brytyjski dziennik The Telegraph powołując się na wypowiedź pracowniczki instytutu Yad Vashem, podał, że Polacy mordowali i wydawali uciekających przed Niemcami Żydów. Spośród wszystkich szukających schronienia, przeżyło zaledwie 20 proc. Autorzy artykuły piszą również o zakłamywaniu historii oraz promują fałszywe tezy Jana Tomasza Grossa.
Profesor Hava Dreifuss z instytutu Yad Vashem stwierdziła, że Polacy odpowiadają za śmierć nawet kilkudziesięciu tysięcy Żydów. Jej zdaniem od 160 tys. do 250 tys. osób wyznania mojżeszowego próbowało ukryć się u polskich chłopów lub mieszkańców miast.
Niestety Polacy masowo wydawali uciekinierów Niemcom lub też sami ich zabijali. Przeżyło zaledwie ok. 20 proc.
Słowa badaczki zostały przytoczone przez brytyjski dziennik, który zamieścił również wypowiedzi najważniejszych polityków Izraela. W ten sposób stworzono przekaz, zgodnie z którym, polski, nacjonalistyczny rząd próbuje ukryć niewygodną dla Polaków prawdę o udziale naszego narodu w zbrodni Holokaustu.
W artykule pojawia się także Jan Tomasz Gross, który od dawna propaguje za granicą pogląd, iż Polacy brali czynny udział w mordowaniu mniejszości żydowskiej.
Jego książka pt. „Sąsiedzi” opisuje przebieg pogromu Żydów w Jedwabnem. Zdaniem pisarza miejscowa polska ludność zabiła tam ok. 1300 osób. Zarówno podana przez Grossa liczba ofiar, jak i sama metodologia, którą się posługiwał, były wielokrotnie poddawane w wątpliwość.
Według przeprowadzonego już po publikacji śledztwa IPN, w Jedwabnem zginęło ok. 350 osób. Wciąż nie jest również potwierdzony motyw zbrodni. Wielu historyków twierdzi, że mord zainspirowali i nadzorowali Niemcy.
PRZECZYTAJ: Netanjahu chce odwołać ambasador Izreala w Polsce! Morawiecki powinien był to zrobić kilka dni temu
W artykule pojawił się pogląd, iż od momentu zwycięstwa PiS, władze ucięły właściwie jakiekolwiek dyskusje dotyczące polskiego udziału w zagładzie Żydów. Na samym końcu tekstu przytoczono stanowisko Yad Vashem, w którym instytut oświadczył, iż sformułowanie „Polskie obozy” jest fałszywe.
Brytyjski czytelnik tekstu może jednak odnieść wrażanie, że polski rząd zwyczajnie chce zakazać debaty nad przeszłością, a w ten sposób ukryć zbrodnie, których miał dokonać polski naród.
Źródło: telegraph.co.uk/wolnosc24.pl