
Brytyjscy przewoźnicy chcą by wojsko przywróciło porządek w Calais i ochraniało transporty i turystów. W ostatnich zamieszkach we francuskim porcie rannych zostało 22 imigrantów, z 5 postrzelonych jest w stanie krytycznym.
Do prawdziwej bitwy doszło pomiędzy koczującymi w Calais imigrantami z Erytrei i Afganistanu. Prawdopodobnie wywołały ją konkurujące gangi przemytników broni.
Teraz potęgują się obawy iż ofiarą wojny pomiędzy gangami imigrantów mogą paść kierowcy i turyści.
Brytyjscy kierowcy domagają się od władz francuskich, by wojsko zaprowadziło porządki i ochraniało transporty i kierowców.
Przemytnicy używają broni. To całkowicie zmienia sytuację i najwyższy czas, by wkroczyło wojsko – mówi w rozmowie z express.co Richard Burnett, szef brytyjskiego stowarzyszenia transportowców – Road Haulage Association.
Mury i zasieki nie rozwiążą problemu, a zagrożenie atakami każdego dnia staje się coraz większe – mówi Burnett. Dodaje: Nie możemy pozwolić na to, by kierowcy i turyści znaleźli się na linii ognia.
Charlie Elphicke, poseł do Izby Gmin z okręgu Dover – leżącego dokładnie po drugiej stronie Kanału La Manche ostrzega, że Calais znów pogrąży się w chaosie
Nasi francuscy partnerzy muszą szybko i zdecydowanie przywrócić porządek – mówi poseł.
Zobacz też: Tego naprawdę boją się Żydzi! Słynny „łowca nazistów” powiedział to wprost: Żydzi byli wśród ludobójców!
Obawy są tym większe, że lada dzień w w Wielkiej Brytanii zaczynają się ferie i dziesiątki tysięcy rodzin będzie promami, czy tunelem podróżowało na kontynent.
Gerard Collomb, francuski minister spraw wewnętrznych przyznaje, że takiego poziomu przemocy w Calais jeszcze nie notowano.
Do bitwy imigranckich gangów doszło zaledwie kilka dni po tym jak Theresa May, premier Wielkiej Brytanii, zgodziła się wesprzeć Francję 70 milionami euro na budowę i instalację ochrony na francuskiej granicy. Razem Wielka Brytania przekazała już blisko 500 milionów euro.
Rok 2017 był bezpieczniejszy niż poprzedni, bo odnotowano „zaledwie” 30 tysięcy prób nielegalnego przedostania się z francuskiego Calais na Wyspy. W 2016 roku było ich ponad 80 tysięcy.
Tymczasem początek roku pokazuje, iż w 2018 może być jeszcze gorzej niż 2 lata wcześniej.
Zobacz też: Strzelał tylko do Murzynów. Siedem osób rannych. To odwet za śmierć młodej kobiety