Pracowała nielegalnie i dostała wylewu. Szef wywiózł ją do parku i zadzwonił po policję

Policja. Zdjęcie ilustracyjne
REKLAMA

Ukrainka pracująca na czarno dostała wylewu, wiec szef ją wywiózł ją z terenu zakładu i pozostawił na ławce w parku.

Nie wezwano karetki. Ta nieludzka sytuacja miała miejsce w jednym przedsiębiorstw koło Środy Wielkopolskiej. Właściciel przedsiębiorstwa zaniósł ją do samochodu i wywiózł do pobliskiego parku. Następnie położył kobietę na ławce, a potem zadzwonił po policję, zgłaszając, że kobieta jest pijana.

REKLAMA

Czytaj też: Ogromna kara dla producenta popularnych suplementów. Wprowadzał klientów w błąd!

Według Witolda Horowskiego, konsula honorowego Ukrainy w Wielkopolsce, kobieta pracowała nielegalnie i mieszka w mieszkaniu na terenie zakładu z dwoma nastoletnimi synami. Obecnie kobieta jest w stanie ciężkim, przebywa w zakładzie opieki zdrowotnej MSWiA w Poznaniu, jest przy niej siostra.

Konsul prosi o wsparcie dla kobiety, gdyż będzie ona potrzebowała długotrwałej i kosztownej rehabilitacji.

Czytaj też: Skandal w restauracji w Warszawie. Przybysz rzucił w kobietę nożem! „Zabije Ciebie i ją Wy Polskie k**wy!”

REKLAMA