Wyprawa na K2. Bielecki i Urubko idą jak czołgi. Kiedy atak szczytowy?

Adam Bielecki i Denis Urubko z uratowaną Elisabeth Revol na Nanga Parbat. fot. Facebook/Adam Bielecki
Adam Bielecki i Denis Urubko z uratowaną Elisabeth Revol na Nanga Parbat. fot. Facebook/Adam Bielecki
REKLAMA

Pogoda dziś dobra, Adam Bielecki i Denis Urubko idą pod komin House’a założyć C2 (obóz drugi) i próbują iść wyżej do C3. Liny z 2017 roku na tej drodze są w bardzo dobrym stanie. Adam i Denis są zaopatrzeni w sprzęt biwakowy – poinformował szef zimowej wyprawy na K2 Krzysztof Wielicki. Polakom dopisuje dobra pogoda. Himalaiści są w doskonałej formie. Rosną szanse za zdobycie szczytu.

Wiemy, że Denis mocno prze do przodu, Adam próbuje utrzymać to tempo. Ale w końcu Denis musiał zwolnić, tak aby we dwójkę podeszli pod Czarną Piramidę. Wygląda na to, że gdzieś tam będą biwakować. Ale wtedy mają szansę, aby jutro ją pokonać i zrobić biwak już w granicach obozu 3 – mają ze sobą sprzęt biwakowy – doniósł Wielicki.

REKLAMA

Oprócz tego na górze operują jeszcze dwa zespoły. Marek Chmielarski z Arturem Małkiem oraz Janusz Gołąb z Maciejem Bedrejczukiem. Himalaiści idą z obozu C1 do obozu C2, by ubezpieczać drogę. Tragarze wynajęci do wyprawy zostali skierowani na poprzednią trasę, by zlikwidować stare obozy i zdjąć liny.

Zobacz także: Kamil Stoch odebrał złoty medal w Pjongczangu! Wzruszające chwile [VIDEO]

Polakom sprzyja dobra pogoda, która ma się utrzymać przez następne dwa dni. W nocy z niedzieli na poniedziałek zespoły przenocują na wysokości 6000 i 6800 m. Po planowanym założeniu drugiego obozu himalaiści będą chcieli osiągnąć wysokość ponad 7 tys. metrów. Po zaaklimatyzowaniu się zejdą na odpoczynek nieco niżej, a następnie, jeśli pozwoli na to pogoda, odbędzie się atak na szczyt.

W miarę dobre warunki musimy wykorzystać na ile się tylko da i siły pozwolą chłopakom działać. Trzeba przenieść drugi namiot trochę wyżej, na 6700 m, bo stoi za nisko, no i patrzeć w stronę obozu trzeciego na 7300 m. Osiągnięcie tej wysokości byłoby z korzyścią dla aklimatyzacji – powiedział kierownik wyprawy.

Czytaj również: 16.02 Nieprawdopodobny wyczyn brytyjskiego Kozaka

Najważniejszym czynnikiem jest pogoda i to od niej zależy czy naszym wspinaczom uda się dokonać historycznego, zimowego wejścia na drugą co do wielkości górę świata. Jak dotąd żaden z himalaistów nie ma żadnych problemów ze zdrowiem i samopoczuciem.

Źródło: wolnosc24.pl/PAP

REKLAMA