Michał Dworczyk z kancelarii premiera powiedział, że w ciągu najbliższych tygodni rząd zajmie się projektem ustawy, która umożliwi degradację Czesława Kiszczaka i Wojciecha Jaruzelskiego. Rzecznik zaprzeczył, jakoby prace nad ustawą wcześniej wstrzymano. Jednak w październiku ubiegłego roku pojawiały się podobne zapewnienia. Spekuluje się, że ustawa zostanie przyjęte w okolicach 50 rocznicy wydarzeń z marca 1968 r.
Ministerstwo Obrony Narodowej przygotowuje nowelizację ustawy o powszechnym obowiązku obrony, zgodnie z którą możliwe będzie pozbawienie stopnia oficerskiego lub podoficerskiego członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego lub funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa.
Jaruzelski przysłużył się jak najgorzej nie tylko Wojsku Polskiemu, ale i Polsce, więc pewną koniecznością historyczną jest zamknięcie tego tematu, jakim jest odebranie stopnia generalskiego – stwierdził na antenie TVN Michał Dworczyk.
SPRAWDŹ: Mężczyzna trzy dni błąkał się po kanalizacji. Jego pierwsze słowa po uratowaniu były zadziwiające
Dodał również: Jestem przekonany, że w ciągu najbliższych tygodni, myślę tu o trzech, czterech tygodniach, na Radzie Ministrów stanie projekt ustawy, która pozwoli na odebranie stopnia generalskiego takim osobom jak pan Jaruzelski czy pan Kiszczak.
Należy jednak przypomnieć, że podobne zapewnienia były wygłaszane już w październiku 2017 r. Wtedy również projekt miał trafić pod obrady w ciągu kilku tygodni. Tym razem ustawa ma zostać uchwalona do końca roku.
Pojawiają się informacje, że rząd zdecyduje się na nowelizację ustawy w okolicach marca. W tym roku bowiem przypada 50 rocznica wydarzeń z 1968 r., kiedy to doszło m.in. do wewnątrz partyjnej czystki. Ofiarami stali się głównie osoby pochodzenia żydowskiego, które masowo zwalniano z zajmowanych dotąd stanowisk w partii, wojsku i służbie bezpieczeństwa.
PRZECZYTAJ: Polacy na K2. Dziś ważna akcja Bieleckiego i Urubki. „Są rozbieżności co do terminu ostatecznego ataku”
Władze rozpoczęły również antysemicką nagonkę, której efektem było opuszczenie naszego kraju przez ok. 20 tys. osób. Należy przypomnieć, że cała sprawa miała związek z wewnątrzpartyjnymi walkami komunistycznych stronnictw.
Źródło: tvpparlament.pl
