
Ukraińcy i Rosjanie biją się nie tylko w Donbasie. Skala emocji jest tak duża, że obie strony nie potrafią utrzymać nerwy na wodzy nawet w telewizji. Tam też się biją.
Podczas dyskusji w rosyjskiej telewizji NTW na temat konfliktu w Donbasie w programie talk-show „Miesto wstrieczy” (Miejsce spotkania) doszło do żenujących wydarzeń.
Ostrą dyskusję zaczął niemiecki poseł Andreas Muerer. Jest on politykiem niemieckiej lewicowej i prorosyjskiej partii Die Linke, która opowiada się za legalizacją aneksji Krymu.
Niemiecki deputowany powiedział, że ukraińska armia zabiła w ciągu nieokreślonego przez niego czasu 200 dzieci w Donabasie.
Czytaj też: Policjanci strzelali do imigrantów w Zgierzu – relacje świadków. Ranni funkcjonariusze opuścili szpital
Na to oskarżenie bardzo emocjonalnie zareagował ukraiński politolog Dmytro Suworow. Nazwał go podłym człowiekiem i krzycząc, zażądał pokazania zdjęć tych rzekomych przestępstw.
To spowodowało następną reakcję. Prowadzący program Andriej Norkin, podszedł do Suworowa i pierwszy wyciągnął do niego łapy. Chwilę potem rozpoczęła się bójka i szarpanina z udziałem kilkunastu osób.
Czytaj też: Zamach na księcia Harrego i Meghan Markle?! Sprawę bada Scotland Yard
Norkin jest znany z niekonwencjonalnych zachowań wobec gości programu. We wrześniu 2017 r. wyrzucił ze studia ukraińskiego politologa, który nazwał Rosję „krajem-gopnikiem” – czyli dresiarzem.
Źródło: Biełsat