Polska jest krajem, który z niesamowitą skutecznością marnuje wielkie talenty sportowe. Zdecydowanie zbyt często zawodnicy, którzy uzyskują świetne rezultaty jako juniorzy, ze względu na brak wsparcia przepadają w dorosłym sporcie.
Wiele takich przypadków możemy znaleźć w skokach narciarskich, po fali „małyszomanii” wielu młodych chłopaków z gór ruszyło na skocznie. Nie wszystkim jednak udało się zrobić karierę na miarę Kamila Stocha, a bywały większe talenty.
Mam żal do związku, że nie o wszystkich zadbano. Niektórym się dawało szansę, a niektórym kompletnie nie – mówi Edward Przybyła, trener skoków narciarskich pracujący z młodzieżą.
Przypominam sobie taki talent jak Adam Ruda. Dla mnie to był drugi Adaś Małysz, był szybki na progu. Potrafił wygrywać kontynentale, był trzeci na mistrzostwach Polski. I nagle facet zniknął i nikt się nie spytał, co się z nim stało – opowiada.
Innym przykładem, który skutecznie radził sobie nawet w zawodach najwyższej rangi, jest Andrzej Stękała.
Andrzej Stękała miał dołek rok czasu, był załamany. Nikt się nie zapytał, jak jemu zmarł ojciec, jak został bez środków finansowych i musiał iść na budowę do pracy – podaje kolejny przykład.
Jednak jest nadzieja, że akurat Stękała powróci do wielkiego skakania. Podobnie, jak inny mega talent – Klemens Murańka, który bywał w pierwszej „10” Pucharu Świata, a dziś nie łapie się nawet do kadry. Obaj mają odpowiednio 23 i 24 lata.
Starszym przykładem takiego zmarnowanego talentu jest mistrz świata juniorów – Mateusz Rutkowski. Polak wygrał wówczas ze słynnym Thomasem Morgernsternem, który później wygrywał klasyfikację generalną Pucharu Świata.
Dwa lata starszy od Stocha zawodnik jednak nigdy nie zrobił kariery w Pucharze Świata, w którym ostatni raz startował jako 19-latek. Przez kłopoty z alkoholem, dyscypliną i nadwagą został wykluczony z kadry, później próbował jeszcze startów w Pucharze Kontynentalnym, ale po sezonie 2005/06 zakończył karierę.
Zobacz także: Wielki konflikt w kadrze skoczków! Trener ostro zaatakował zawodników
Źródło: sportowefakty.wp.pl/nczas.com
